„Stany Zjednoczone są krajem wielojęzycznym ze względu na imigrację” – opisuje „The Washington Post”.
Dane Biura Spisu Ludności (Census) pokazują – wśród języków innych niż angielski – wyraźny prym hiszpańskiego z liczbą 41 254 941 użytkowników.
Następne miejsca zajmują chiński (3 404 634), tagalski (1 715 436) i wietnamski (1 523 114). Do grupy języków z ponad milionem użytkowników należą także arabski, francuski, koreański i rosyjski. Pierwszą dziesiątkę zamyka niemiecki.
Jak podaje „The Washington Post” prawie 22 proc. mieszkańców USA w wieku 5 lat i starszych mówiło w domu innym językiem niż angielski. To dwa razy więcej niż jeszcze 40 lat temu, co świadczy o rosnącej różnorodności kulturowej kraju.
Różnorodność języków w USA. Gdzie mówi się najwięcej po polsku?
Język polski ma swoje bastiony. W stanie Illinois zajmuje drugie miejsce wśród języków obcych po hiszpańskim z liczbą 174,4 tys. użytkowników.
Agencja AP przypisuje to głównie jednemu z największych skupisk Polonii w regionie Chicago. W stanie Nowy Jork polszczyzną posługuje się 85 160 osób, co plasuje ten język na 12. pozycji w tej części kraju.
Liczebność populacji osób polskiego pochodzenia w USA znacznie przewyższa liczbę aktywnych użytkowników języka przodków.
Według danych Census z 2019 r., obszar metropolitalny Chicago zamieszkuje ponad 732 tys. Amerykanów polskiego pochodzenia, NowyJork – 664 tys., a Detroit – 377 tys.
„Perła językowa w USA”. Tu używa się ponad 160 języków
Prawdziwą perłą językową jest nowojorska dzielnica Queens. Endangered Language Alliance (ELA) uznaje ją za obszar, gdzie używa się ponad 160 języków.
Czyni to Queens jednym z najbardziej zróżnicowanych pod względem językowym miejsc na świecie.
Ponad 60 proc. osób mówiących w domu językiem innym niż angielski deklaruje bardzo dobrą znajomość języka Waszyngtona. Dowodzi to udanej integracji przy zachowaniu ojczystego dziedzictwa kulturowego.
Źródła: AP, „The Washington Post”, PAP