Donald Trump został zapytany w niedzielę o ewentualną pomoc w ochronie Polski i państw bałtyckich na wypadek eskalacji napięcia w regionie przez Moskwę. Tym razem prezydent USA odpowiedział wprost, deklarując, że gdyby zaszła taka potrzeba, nie zawahałby się wesprzeć naszego kraju.
– Tak, zrobiłbym to – odpowiedział krótko, pytany przez dziennikarzy.
Oprócz tego, przywódca zabrał głos także na temat kolejnej już w ostatnim czasie rosyjskiej prowokacji, która miała miejsce w Estonii. W piątek w przestrzeń powietrzną tego niewielkiego państwa wtargnęły bowiem trzy myśliwce MIG-31 Kremla.
– Nie podoba nam się to – skomentował incydent Trump.
Wsparcie USA dla Europy. Wątpliwości po wywiadzie w Fox News
Wątpliwości dotyczące amerykańskiego wsparcia dla naszej części świata narosły po czwartkowym wywiadzie Trumpa dla Fox News. Pytany o o dodatkowe wsparcie powietrzne dla Polski w kontekście ostatniego ataku dronów, prezydent USA odpowiedział dość nieprecyzyjnie.
– Cóż, pomagamy wywiadowczo. Ale kiedy mówiłem o pomocy lotniczej, miałem na myśli bezpieczeństwo po zakończeniu wojny – stwierdził, nie wyjaśniając dokładnie, czy chodzi mu o Polskę, czy o Ukrainę.
Polska Agencja Prasowa przyjęła później w swojej depeszy, że Trump miał na myśli Polskę, co wywołało duże poruszenie w naszym kraju. Rzecznik rządu Adam Szłapka nie krył zaniepokojenia, za co został mocno skrytykowany przez posła PiS Mariusza Błaszczaka.
„Po tej kompromitacji, nie ma innego wyjścia – Adam Szłapka musi podać się do dymisji. W polskim rządzie nie powinno być miejsca dla człowieka, który regularnie dezinformuje, a swoimi kłamstwami godzi w bezpieczeństwo Polski” – stwierdził były szef MON we wpisie na X.
Oburzenia nie krył wówczas również Szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szefernaker.
„Najpierw ośmieszające polską dyplomację przekazanie do mediów informacji o liście Prezydenta Trumpa, teraz rządowa agencja informacyjna dezinformuje w sprawie wypowiedzi Prezydenta USA na temat naszego bezpieczeństwa. Rozsiewa to dalej niestety rzecznik rządu. W czasach, gdy wokół Polski pożar, rząd robi wiele, żeby zepsuć nasze sojusznicze relacje. Niestety używają do tego już nie zapałek, ale miotacza ognia, jakim jest dezinformacja” – ocenił.
Kontrowersje po słowach Trumpa. PAP przeprasza za depeszę
Ostatecznie PAP skorygowała w piątek swoją depeszę, wydając komunikat, w którym przeprosiła za nieprofesjonalne działanie.
„Skorygowaliśmy czwartkową depeszę dotyczącą wywiadu prezydenta Donalda Trumpa dla Fox News, który był zapytany o Polskę, a w odpowiedzi nie użył nazwy żadnego kraju. Poprawiona depesza jest w naszych serwisach. Za błąd przepraszamy” – podano.
Wkrótce więcej informacji.