Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) przekazała, że nikt nie przeżył katastrofy samolotu Cessna 414, który rozbił się u wybrzeży Kalifornii. Maszyną podróżowało sześć osób.
Chociaż FAA nie ujawniła tożsamości ofiar, to w mediach pojawiły się na ten temat nieoficjalne doniesienia. Siostra pilota przekazała, że za sterami samolotu siedział Landon Baldwin z Safford w Arizonie, a także jego żona oraz mężczyzna podróżujący z trójką dzieci. Wszyscy prawdopodobnie pochodzili z Arizony.
USA. Nikt nie przeżył katastrofy samolotu
Dramat rozegrał się 8 czerwca wieczorem, czasu amerykańskiego. Z danych portalu Flightaware.com wynika, że Cessna 414 miała lecieć do Phoenix w stanie Arizona. Pilot niedługo po starcie zawiadomił kontrolerów ruchu lotniczego, że ma problemy z utrzymaniem kursu i wznoszeniem się.
Kontroler nalegał, aby pilot wniósł maszynę na wysokość 1200 metrów po tym, jak ten zgłosił, że znajduje się na wysokości 300 metrów. Kontroler nakazał mu lądowanie na pobliskim lotnisku marynarki wojennej USA na wyspie Coronado. Pilot powiedział, że nie widzi lotniska. Chwilę później samolot zniknął z radarów. Pilot zdążył jeszcze kilkukrotnie nadać sygnał alarmowy „mayday”.
Samolot spadł do wody, a świadkiem zdarzenia był surfer. W rozmowie ze stacją NBC 7 mężczyzna powiedział, że widział, jak maszyna spadała pod kątem, a następnie wzbiła się na chwilę do góry. Chwilę później rozbił się.
– Jakieś sześć sekund później, zapadła całkowita cisza. Wiedziałem, że wpadli do wody, dziobem do przodu, z dużą prędkością – powiedział.
Samolot rozbił się około osiem kilometrów od wybrzeża, w miejscu, gdzie głębokość wody sięga ok. 70 metrów.
USA. Kolejna katastrofa samolotu w Kalifornii
Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Na razie nie wiadomo, jak doszło do katastrofy. Ze wstępnych oględzin wraku wynika, że był samolot był sprawny i nie doszło do żadnej usterki.
Do katastrofy doszło kilka tygodni po tym, jak mała Cessna 550 rozbiła się w dzielnicy San Diego w Kalifornii. Przyczyną miała być mgła ograniczająca widoczność.
Maszyna spadła na osiedle mieszkalne, niszcząc domy. Zginęła cała załoga. Osiem osób przebywających na osiedlu zostało rannych.
- Turbulencje wyrwały pasażerów z foteli. Są poszkodowani
- Media o operacji Ukrainy w Rosji. Doniesienia o wielkich stratach