Przed kilkoma dniami w mediach pojawiła się wiadomość o przeglądzie dokonanym w Pentagonie. Wynikało z niego, że Stany Zjednoczone posiadają uszczuplone zapasy broni.
Właśnie wtedy zapadła decyzja o wstrzymaniu dostaw pocisków obronnych dla walczącej z Rosją Ukrainy. Pomimo tego, że część z nich była już na terenie Polski.
Telewizja CNN podała, że głównym decydentem w tej sprawie był sekretarz obrony Pete Hegseth. Polityk nie konsultował tej decyzji ani z Donaldem Trumpem, ani z sekretarzem stanu Marco Rubio, ani ze specjalnym wysłannikiem USA gen. Keithem Kelloggiem – potwierdziło pięć niezależnych źródeł.
USA. Kulisy działań administracji Trumpa. „Chaotyczny proces decyzyjny”
Dziennikarze CNN piszą o „chaotycznym procesie decyzyjnym w administracji Trumpa”. Przypomnijmy, republikanie przejęli władzę w styczniu 2025 roku.
Co ważne, Hegseth podobną decyzję o wstrzymaniu dostaw dla Ukrainy podjął już w lutym. Także wtedy nie przeprowadził konsultacji z Białym Domem. „Następnie decyzja szybko została cofnięta” – czytamy.
Pete Hegseth jest nieprzewidywalny, a ruch sprzed kilku dni zaskoczył jego bliskie otoczenie. Mowa o wysokich rangą urzędnikach ds. bezpieczeństwa narodowego – zaznaczyli informatorzy.
Twórcy tekstu poprosili o komentarz rzecznika Pentagonu. Ten wysłał enigmatyczne oświadczenie. „Sekretarz Hegseth zapewnił prezydentowi ramy do oceny dostaw pomocy wojskowej i istniejących zapasów. Działania te były koordynowane w całym rządzie” – czytamy.
Z kolei rzeczniczka Białego Domu zapewniła, że Donald Trump ma pełne zaufanie do swojego sekretarza obrony.
Wojna w Ukrainie. Kijów zareagował na ruch USA i wstrzymanie dostaw
Na nagłą decyzję Stanów Zjednoczonych o wstrzymaniu dostaw pocisków obronnych niemal natychmiast zareagował Kijów.
„Strona ukraińska podkreśliła, że wszelkie opóźnienia lub zwlekanie ze wsparciem ukraińskich zdolności obronnych tylko zachęcą agresora (Rosję – red.) do kontynuowania wojny i terroru, zamiast dążenia do pokoju” – napisano w komunikacie MSZ.
Głos w sprawie pocisków zabrał również doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, który informował, że „dostawy trwają”.
– Wyglądałoby to bardzo dziwnie. Niehumanitarne byłoby zaprzestanie dostaw pocisków antyrakietowych, zwłaszcza dla systemów Patriot, które chronią ludność cywilną na Ukrainie – powiedział.
USA. Zmiana narracji wśród republikanów. „Wyślemy więcej broni”
Republikańska administracja w USA ostatecznie wycofała się z pomysłu wstrzymania dostaw pocisków dla Ukrainy.
Donald Trump potwierdził konieczność dalszego wsparcia militarnego walczącego kraju i zadeklarował wysyłkę kolejnych transportów. – Wyślemy więcej broni. Muszą być w stanie się bronić. Są bardzo mocno atakowani. Będziemy musieli wysłać więcej broni, przede wszystkim defensywnej – zaznaczył.
Z kolei Pentagon poinformował, że przeglądy dostaw broni do innych państw będą kontynuowane i są integralną częścią strategii „Ameryka przede wszystkim”.
- Co jeśli Trump nie zmieni zdania? Sytuacja Ukrainy „może stać się krytyczna”
- „Bolesna decyzja”. Kijów reaguje na wstrzymanie pomocy z Waszyngtonu