AFP wskazuje, że niektóre decyzje Donalda Trumpa spowodowały, że zainteresowanie Stanami Zjednoczonymi jako kierunkiem turystycznym spada. W ich wyniku mnożą się obawy związane ze wzrostem cen i umacniającym się dolarem.
Brytyjska firma Tourism Economics szacuje, że w 2025 roku USA ma odwiedzić o 5,1 proc. turystów mniej niż rok wcześniej. Są to jednak wyliczenia sprzed miesiąca.
– Od tego czasu sytuacja się pogorszyła, a wynik będzie prawdopodobnie jeszcze niższy – ocenił w rozmowie z AFP prezes firmy Adam Sacks. Wcześniej eksperci oczekiwali wzrostu liczby przyjazdów do o 8,8 proc.
„Podczas pobytu turyści wydadzą o 10,9 proc. mniej” – przekazała agencja AFP. Tymczasem zagraniczni przybysze wydają w USA 7-8 razy więcej niż turyści krajowi – przypomniała agencja Reutera.
W 2023 r. Europejczycy podczas podróży do Stanów Zjednoczonych zostawili tam 155 miliardów dolarów.
„Polaryzująca polityka Trumpa”. Sektor turystyczny może stracić miliardy
W ostatnich tygodniach administracja Trumpa nałożyła cła na Kanadę, Meksyk, Chiny i zagroziła nałożeniem ich na Unię Europejską.
Eksperci wskazują, że polaryzująca polityka i retoryka Trumpa będzie zniechęcać do podróży. „Niektóre organizacje będą odczuwać presję, aby unikać organizowania wydarzeń w USA lub wysyłania tam pracowników” – czytamy.
Twórcy publikacji oceniają, że przybysze z Europy zachodniej, którzy stanowili 37 procent odwiedzających w ubiegłym roku, najprawdopodobniej zaczną wybierać inne miejsca. Podobna prognoza dotyczy Meksykan i Kanadyjczyków.
Po wypowiedziach Trumpa dotyczących aneksji Kanady w lutym granicę między oboma państwami przekroczyło o pół miliona podróżnych mniej.
„W Nowym Jorku, który w 2024 r. powitał 12,9 mln zagranicznych turystów, efekt jest już zauważalny, a Kanadyjczycy anulują rezerwacje wycieczek – powiedziała AFP Julie Coker, prezes NYC Tourism.
Według Tourism Economics, sektor turystyczny może stracić około 64 miliardów dolarów przychodów w 2025 roku.