W skrócie
-
W Waszyngtonie zatrzymano już ponad 465 osób, w tym członka gangu MS-13.
-
Amerykański resort sprawiedliwości bada, czy policja manipulowała danymi o przestępczości.
-
Donald Trump wysłał Gwardię Narodową na ulice, zapowiadając zwiększenie bezpieczeństwa.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt przekazała, że nocą z poniedziałku na wtorek aresztowano w amerykańskiej stolicy ponad 50 osób, w tym członka gangu MS-13. Łącznie od 7 sierpnia aresztowano 465 osób.
Jak podał we wtorek „Washington Post”, amerykański resort sprawiedliwości sprawdza, czy policja w Waszyngtonie manipulowała danymi, by obniżyć wskaźniki przestępczości.
Waszyngton. Setki żołnierzy na ulicach miasta, są pierwsze zatrzymania
Miejscowe władze wielokrotnie powoływały się na spadek liczby przestępstw z użyciem przemocy, aby przeciwstawić się konieczności przejęcia organów ścigania przez władze federalne – podkreśliła gazeta.
Donald Trump zarzucił miastu, że przedstawia nieprawdziwe dane dotyczące przestępczości, by stworzyć fałszywą iluzję bezpieczeństwa.
Dotychczas na ulice Waszyngtonu Trump skierował 800 żołnierzy Gwardii Narodowej. Wkrótce mają dołączyć do nich setki kolejnych gwardzistów wysłanych przez władze kilku stanów, rządzonych przez republikanów.
Trump wysłał Gwardię Narodową do Waszyngtonu. „Będziecie bezpieczni”
Decyzję o skierowaniu Gwardii na ulice miasta Trump podjął w poniedziałek, argumentując to walką z przestępczością. Tego dnia przejął też kontrolę nad waszyngtońską policją.
– Będziecie mieć jeszcze więcej policji (na ulicach – red.), będziecie szczęśliwi, bo będziecie bezpieczni – mówił amerykański przywódca podczas konferencji prasowej. Nadmienił też, że jeśli zajdzie taka potrzeba, „wezwane zostanie wojsko”.
Burmistrz Waszyngtonu demokratka Muriel Browser oceniła, że decyzja o użyciu w stolicy jednostek Gwardii Narodowej to „autorytarne posunięcie”.