W skrócie
-
Federalni agenci imigracyjni przeprowadzili obławę na imigrantów w Bostonie i okolicach, zatrzymując dziesiątki osób, w tym oskarżonych o poważne przestępstwa.
-
Prezydent Donald Trump skomentował akcję w mediach społecznościowych memem nawiązującym do znanego cytatu z filmu „Czas Apokalipsy”.
-
Akcja pogłębiła spór między władzami federalnymi a lokalnymi na temat polityki imigracyjnej. W jej ramach zapadła także decyzja o deportacji setek południowokoreańskich pracowników fabryki w stanie Georgia.
Według agencji Bloomberg akcja była następstwem pozwu, jaki Ministerstwo Sprawiedliwości wniosło przeciwko miastu i jego burmistrzowi i zaogniła trwający spór o lokalną politykę azylową. Władze miejskie stanowczo odrzuciły działania federalne, określając je jako niepotrzebne i autorytarne nadużycie władzy.
Urząd ds. Imigracji i Egzekwowania (ICE) przyznał, że operacja o kryptonimie „Patriot 2.0” była kontynuacją podobnych działań z maja. Wśród zatrzymanych znalazły się osoby oskarżone o poważne przestępstwa, takie jak napaść seksualna, handel narkotykami czy działalność w gangach – osoby te wcześniej zostały zwolnione z lokalnych aresztów mimo federalnych wniosków o ich zatrzymanie.
ICE podkreśla, że polityka Bostonu pozwala niebezpiecznym przestępcom pozostawać na wolności, zamiast umożliwiać ich deportację.
USA. Donald Trump: Uwielbiam zapach deportacji o poranku
Prezydent Donald Trump, który wcześniej wysłał do Waszyngtonu żołnierzy Gwardii Narodowej i funkcjonariuszy federalnych, wielokrotnie groził podjęciem podobnych kroków wobec Chicago, uzasadniając to walką z przestępczością.
W sobotę Trump opublikował na portalu Truth Social mem inspirowany filmem o wojnie w Wietnamie, opatrzony podpisem: „Uwielbiam zapach deportacji o poranku”. Nawiązuje to do frazy: „Uwielbiam zapach napalmu o poranku” z filmu „Czas Apokalipsy” z 1979 roku w reżyserii Francisa Forda Coppoli.
Deportacje w USA. Ponad 300 pracowników fabryki samochodów wróci do ojczyzny
Trump zapowiedział, że Chicago wkrótce przekona się, dlaczego zmienił nazwę Departamentu Obrony na Departament Wojny. Jak podkreślił, zamierza kreować bardziej agresywny wizerunek Pentagonu wobec wrogów kraju, co – zauważył Bloomberg – wywołało falę krytyki pod jego adresem za sugerowanie podobnej postawy wewnątrz państwa.
Tymczasem, według relacji Associated Press, ponad 300 południowokoreańskich pracowników zatrzymanych podczas „nalotu” służb imigracyjnych na fabrykę Hyundaia w stanie Georgia zostanie zwolnionych i sprowadzonych do ojczyzny – poinformował w niedzielę rząd w Seulu.