Elon Musk musi się zmierzyć z kolejnym wyrokiem sądu federalnego, który zatrzymuje jego plan szukania oszczędności w budżecie Stanów Zjednoczonych.
Miliarder w styczniu stanął na czele nowo powstałego Departamentu Wydajności Państwa (DOGE). Od tego czasu media huczą o kolejnych zwolnieniach.
USA. Musk szuka oszczędności, ale sędzia wydał zakaz. Chodzi o dane osobowe
W czwartek sędzia federalny podtrzymał wcześniejszą decyzję sędzi okręgowej. Ta tymczasowo zakazała udostępniania zespołowi Muska informacji zawierających dane identyfikujące konkretne osoby.
DOGE korzystał ze spisu udostępnianego przez administrację Social Security (odpowiednik polskiego ZUS – red.).
Sędzia okręgowa Ellen Hollander wymagała, aby współpracownicy Muska usunęli wszelkie dane osobowe, jakie wcześniej uzyskali od Social Security oraz zainstalowane w tej organizacji oprogramowanie.
Jeśli pracownicy DOGE przejdą odpowiednie szkolenie będą mogli korzystać z uzyskanych dotychczas zanimizowanych danych – wynika z decyzji sędzi Hollander.
„Przeszpiegi” Muska. Sędzia wydała zakaz. Sąd federalny podtrzymał decyzję
„Zespół DOGE jest zasadniczo zaangażowany w przeszpiegi, w poszukiwanie fali oszustw, opierając się na niczym więcej niż podejrzeniach” – tłumaczyła sędzia sądu okręgowego.
Następnie nieco obrazowo skwitowała działania Elona Muska: „Rozpoczęli poszukiwania przysłowiowej igły w stogu siana, nie mając żadnej konkretnej wiedzy, że igła faktycznie znajduje się w stogu siana”.
W ostatnich dniach na ulice Stanów Zjednoczonych wyszło setki pracowników federalnych oraz przeciwników Elona Muska. Protestują przeciwko masowym zwolnieniom w agencjach rządowych, które mają naruszać obowiązujące prawo.