-
Republikanie w amerykańskim Senacie są coraz bardziej sfrustrowani brakiem zdecydowanych decyzji wobec Rosji ze strony prezydenta Donalda Trumpa.
-
Wielu senatorów wyraża złość na bierność administracji w sprawie sankcji oraz uważa, że Rosja testuje determinację USA.
-
Republikańscy politycy argumentują, że szybkie uchwalenie sankcji byłoby jasnym sygnałem dla Rosji, jednak działania Trumpa i rozbieżności w jego wypowiedziach budzą ich wątpliwości.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
„Bezczynność prezydenta USA utwierdza republikańskich senatorów w przekonaniu, że Donald Trump nie traktuje poważnie pomocy Ukrainie” – donosi The Hill.
Według ustaleń serwisu republikanie w Senacie USA są coraz bardziej sfrustrowani odmową zatwierdzenia przez amerykańskiego przywódcę surowych sankcji wobec Rosji i krajów kupujących rosyjską ropę.
USA. Republikanie rozczarowani polityką Trumpa. „To mnie wkurza”
– Mam już dość Trumpa, J.D. (Vance’a) i ich „romansu z Putinem” – powiedział jeden z senatorów, komentując spotkanie na Alasce i niedawne wypowiedzi wiceprezydenta USA, broniącego podejścia rosyjskiego przywódcy do rozmów pokojowych.
Polityk dodał, że ostatni zmasowany atak Rosji na Ukrainę przy użyciu dronów i rakiet był „poważną prowokacją” i „wyraźnym sygnałem”, że Putin nie obawia się poważnych konsekwencji ze strony Waszyngtonu.
– Oni po prostu sprawdzają, jak bardzo jesteśmy skłonni się ugiąć. To mnie wkurza – stwierdził polityk.
Inny senator Partii Republikańskiej zauważył, że Trump czasami wypowiadał się ostro o Rosji, ale nie „popierał” swoich słów czynami. Ocenił, że prezydent USA wysyła, „delikatnie mówiąc, sprzeczne sygnały” dotyczące Rosji.
Padły gorzkie słowa pod adresem Trumpa. „Daliśmy mu całe lato”
„Republikańscy senatorowie, którzy popierają miliardy dolarów dodatkowej pomocy wojskowej dla Ukrainy i sankcje na eksport rosyjskiej ropy, w dużej mierze zachowali dla siebie swój gniew i frustrację z powodu działań Trumpa” – donosi The Hill.
Serwis dodaje, że niektórzy z polityków Patrii Republikańskiej coraz częściej wypowiadają się publicznie, choć starają się nie krytykować Trumpa wprost.
Jednym z takich polityków jest senatorka Lisa Murkowski, która stwierdziła, że „szczyt na Alasce”, czyli spotkanie Trumpa z Putinem w sierpniu, „nie przyniósł korzyści Ukrainie”.
– Dlaczego nie omówiliśmy na sali obrad ustawy o sankcjach wobec Rosji? Znam odpowiedź na to pytanie: prezydent poprosił o czas, ale daliśmy mu całe lato. Daliśmy mu całe lato, zobaczcie, co się stało. Wszyscy myśleli, że szczyt na Alasce coś przyniesie, ale nie skończył się on dobrze dla Ukrainy. To było tylko przemówienie Putina – oceniła Murkowski.
W podobnym tonie wypowiadał się senator Tom Tillis, który wyraził niezadowolenie z braku postępów w rozpatrywaniu projektu ustawy o sankcjach przez Kongres. Argumentował, że uchwalenie ustawy byłoby „wyraźnym sygnałem” dla Rosji.
– To jak dźwignia nacisku. Po prostu nie rozumiem, dlaczego nie wykorzystujemy tej dźwigni nacisku – mówił.
Wojna w Ukrainie. Polityk Trumpa podaje warunek jej zakończenia
Kilka dni temu prezydent USA Donald Trump po raz kolejny oświadczył, że jest gotowy nałożyć nowe sankcje na Moskwę, podkreślając jednak, że aby to zrobić, Europa musi zaprzestać kupowania rosyjskiej ropy i gazu.
Jednocześnie sekretarz skarbu USA Scott Bessant stwierdził, że jeśli Europa „zrobi, co do niej należy” i zmniejszy dochody z rosyjskiej ropy, wojna w Ukrainie może zakończyć się w ciągu 2-3 miesięcy.