W skrócie
-
Intensywne opady deszczu w południowej Florydzie doprowadziły do poważnych podtopień, zalewając ulice, podwórka oraz garaże.
-
W niektórych regionach spadło nawet 20 litrów wody na metr kwadratowy.
-
Mieszkańcy oraz lokalne firmy zmagają się z zalanymi parkingami i garażami.
Ulewy na Florydzie trwają już od kilku dni. W hrabstwie Broward na wschodzie stanu woda całkowicie zalała lokalne parkingi.
Nawet 20 litrów na metr kwadratowy spadło z kolei w mieście Jupiter w hrabstwie Palm Beach oraz w hrabstwie Martin. W Jupiter konieczne było zamknięcie jednej z dróg, która została zalana.
Z kolei w Martin trudne warunki na drogach sprawiły, że w piątek i sobotę odnotowano w sumie ponad 40 kolizji. Mieszkaniec jednego z miast w hrabstwie Broward przekazał, że na trawniku przed jego domem na kilka godzin utknął samochód, który nie wyjechał z drogi i nie był w stanie dalej jechać.
Ulewne deszcze na Florydzie. Woda zalała garaże i drogi
Ulewne deszcze zalały nie tylko drogi. W mieście Cocoa Beach w hrabstwie Broward woda wdzierała się do garaży. – Mieliśmy włączoną pompę, żeby wypompowywać wodę – stwierdziła jedna z mieszkanek miasta cytowana przez lokalną stację TV WESH.
Z kolei restauracja Dune Dog w Jupiter musiała użyć pomp to wypompowania wody, która zalała parking. – Zostawcie auta w domu i przynieście kajaki – rzucił jeden z pracowników cytowany przez WP TV.
CBS News informuje, że w okolicach Fort Lauderdale, Pompano Beach i Hollywood dodatkowo odnotowano również wysokie fale, które sprawiały, że woda wdzierała się miejscami w głąb lądu.