– To jest coś, o czym długo myśleliśmy (…) Wygraliśmy I wojnę światową. Wygraliśmy II wojnę światową. Wygraliśmy wszystko przed nią i pomiędzy. A potem postanowiliśmy pójść w stronę „woke” i zmieniliśmy nazwę na Ministerstwo Obrony. Więc teraz znów nazywać to Ministerstwem Wojny – oznajmił Donald Trump.
Według podpisanego przez republikanina dokumentu krok ku powrotowi do pierwotnej nazwy resortu ma „w większym stopniu skoncentrować uwagę tego resortu na interesie narodowym i zasygnalizuje przeciwnikom gotowość Ameryki do podjęcia wojny w obronie jej interesów”.
– Myślę, że to wysyła sygnał zwycięstwa, wysyła sygnał siły – powiedział Trump, oceniając, że siła jest konieczna, by móc utrzymywać pokój lub kończyć konflikty. Dokument nie zmienia formalnie nazwy resortu, lecz pozwala na używanie nowej nazwy.
USA. 200 rozporządzeń Trumpa w pół roku
Trump stwierdził, że choć nie jest pewny, czy potrzebuje ustawy Kongresu do pełnej zmiany nazwy, to zwróci się do Kongresu w tej sprawie. Już w piątek senator republikanów Rick Scott zgłosił projekt ustawy regulujący tę kwestię. Kongres w 1947 r. przemianował ówczesne Ministerstwo Wojny na Ministerstwo Obrony i większość ekspertów uważa, że tylko ustawa może przywrócić dawną nazwę.
Obok dekretu o Ministerstwie Wojny – który był już 200. rozporządzeniem podpisanym przez Trumpa w drugiej kadencji, prezydent podpisał również dekret pozwalający na nakładanie sankcji i kar na państwa, które bezprawnie przetrzymują amerykańskich obywateli w więzieniach. Dzięki dokumentowi, administracja USA będzie mogła oficjalnie określać państwa porywające Amerykanów, co będzie wiązać się z automatycznymi sankcjami, podobnie jak w przypadku desygnacji państw wspierających terroryzm.
Wojna w Ukrainie. Donald Trump deklaruje pomoc. „Chcemy uratować wiele istnień”
Podczas uroczystości w Białym Domu Donald Trump był pytany, czy udzieli gwarancji bezpieczeństwa Ukrainie. Kijów od ponad trzech toczy wojnę z Rosją.
– Pracujemy nad tym. Pomożemy im. Chcemy uratować wiele istnień i coś z tym zrobimy. Myślę, że ludzie oczekują, że pomożemy im. Europa będzie zdecydowanie pierwsza – oni chcą być pierwsi. I chcą, żeby to się skończyło. I to się skończy (…) nagle to wszystko się zbierze i się zakończy – powiedział amerykański przywódca.
Szczyt G20. Donald Trump potwierdził zaproszenie dla Polski
Prezydent USA poruszył również temat przyszłorocznego szczytu G20 na Florydzie. – Zaprosimy inne kraje jako obserwatorów. Nazywają ich obserwatorami, ale będą mieli coś do powiedzenia. Ale zaprosiłem już Polskę, wysłałem im zaproszenie. Świetnie, że właśnie tu byli, jak wiecie, był tu wspaniały przywódca, wspaniały nowy przywódca – mówił Trump, wskazując na Karola Nawrockiego.
Pytany o to, czy zaprosi również Rosję – która jest pełnym członkiem G20 – odparł, że musi się nad tym zastanowić.
Trump powiedział też, że nie uda się na tegoroczny szczyt przywódców G20 do Republiki Południowej Afryki, a zamiast niego pojedzie tam wiceprezydent J.D. Vance.
-
Biden walczy z rakiem. Były prezydent USA przeszedł zabieg
-
Intratna posada dla człowieka Dudy. Mastalerek potwierdza ustalenia Interii