-
Prezydent USA rozważa nałożenie ceł na Hiszpanię za zbyt niskie wydatki na obronność, sugerując nawet możliwość jej wykluczenia z NATO.
-
Komisja Europejska zapowiada reakcję na ewentualne cła, podkreślając, że polityka handlowa leży w gestii Unii Europejskiej.
-
Hiszpański rząd i opozycja spierają się o wysokość nakładów na wojsko, podczas gdy USA mogą też wycofać swoje bazy z Hiszpanii, co zagrozi lokalnej gospodarce.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Prezydent USA powiedział we wtorek, że jest niezadowolony z poziomu wydatków Hiszpanii na obronność i myśli o ukaraniu jej za pomocą ceł. Wcześniej Amerykanin zasugerował, że Hiszpania być może powinna zostać wyrzucona z NATO.
Rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill powiedział w środę podczas briefingu prasowego, że polityka handlowa leży w gestii Brukseli, a KE „zareaguje odpowiednio, tak jak zawsze, na wszelkie środki podjęte wobec jednego lub kilku naszych państw członkowskich”.
Jak dodał, dla rozwiązania podobnych problemów służyła umowa handlowa między Unią Europejską a USA podpisana w lipcu.
Hiszpania. Opozycja atakuje szefa rządu. Chodzi o niskie wydatki na obronność
Premier Hiszpanii Pedro Sanchez ponownie wyraził swój sprzeciw wobec wydawanie 5 proc. PKB na obronność we wtorkowym wywiadzie dla radia Cadena SER. Według rządu w Madrycie wydatki na poziomie 2 proc. wystarczą, aby wypełnić zadania stawiane Hiszpanii przez NATO, bez szkody dla polityki socjalnej.
Pytana w środę w Brukseli o wydatki na obronność, ministra obrony Hiszpanii Margarita Robles nie stwierdziła jednoznacznie, że w najbliższych latach nie przekroczą one zakładanych 2 proc. PKB, pozostawiając tę kwestię otwartą.
Hiszpania, podobnie jak reszta członków NATO, zgodziła się na nowe cele obronne i w tym zakresie w bloku panuje „całkowita jednomyślność” – podkreślił w środę sekretarz generalny Sojuszu Mark Rutte.
Prawicowa opozycja w Hiszpanii „nie poparła premiera w obliczu gróźb Trumpa”, ostro atakując szefa rządu za jego podejście do wydatków na obronność – zauważył dziennik „El Pais”.
USA. Będzie powtórka z 2018 roku? Donald Trump może nałożyć cła na Hiszpanię
Choć cła wymierzone przez USA w danego członka UE są rzadkością, to zdarzały się w przeszłości – powiedział Ignacio Garcia Bercero z brukselskiego think tanku Bruegel, cytowany przez agencję Reutera.
Waszyngton może nałożyć taryfy na określone produkty, które są w większości produkowane w Hiszpanii. W 2018 r. USA zrobiły to w odniesieniu do czarnych oliwek, wprowadzając 30-procentowe cła na wniosek kalifornijskich producentów.
Jak przypomniał Reuters, udział Hiszpanii w rynku amerykańskim spadł z 49 proc. w 2017 r. do 19 proc. w 2024 r.
Stany Zjednoczone mogą również zakończyć użytkowanie baz lotniczej i morskiej na południu Hiszpanii, przenosząc swoją obecność do Maroka, tym samym szkodząc lokalnej hiszpańskiej gospodarce poprzez utratę tysięcy pośrednich miejsc pracy – oceniła agencja.
-
Ukraińcy liczą na tę broń z USA. Jej zasięg i parametry mówią same za siebie
-
Tomahawki trafią do Ukrainy? Budzą „skrajny niepokój” w Moskwie