Prezydent USA Donald Trump podpisał w piątek, w Dzień Niepodległości, ustawę budżetową ze swoimi obietnicami wyborczymi.
„Jedna wielka piękna ustawa” łączy obiecane przez Trumpa cięcia podatków z cięciami wydatków socjalnych i zwiększeniem wydatków na deportacje migrantów.
USA. „Wielka, piękna ustawa” z podpisem Donalda Trumpa
Amerykański przywódca podpisał ustawę, przegłosowaną dzień wcześniej przez Izbę Reprezentantów, podczas pikniku z okazji Dnia Niepodległości na terenie Białego Domu.
Na początku wydarzenia nad Białym Domem w asyście F-35 przeleciał bombowiec B-2, który uczestniczył w niedawnej amerykańskiej operacji wymierzonej w irańskie obiekty nuklearne. Przelot miał symbolizować wdzięczność wobec amerykańskich żołnierzy, którzy wzięli udział w tamtej operacji.
Według analizy Kongresowego Biura Budżetowego (CBO) mimo zakładanych cięć, projekt przyczyni się do zwiększenia deficytu w budżecie o 3,8 bln dolarów w ciągu 10 lat. CBO prognozuje też, iż senacka wersja projektu spowoduje, że prawie 12 mln Amerykanów straci ubezpieczenie zdrowotne.
USA. „Wielka, piękna ustawa” uderzy w najgorzej zarabiających? Powstała analiza
Z prognozy ośrodka Yale Budget Lab wynika, że na zmianach najwięcej zyska 20 proc. najwięcej zarabiających Amerykanów (tych, którzy zarabiają ponad 120 tys. dolarów rocznie). Zarobki tej grupy wzrosną o prawie 2,2 proc. (5,7 tys. dolarów), podczas gdy ustawa najmocniej uderzy w 20 proc. najgorzej zarabiających, pomniejszając ich dochody o niemal 3 proc. (700 dolarów).
Ustawa przeszła przez obie izby Kongresu minimalną większością głosów pośród szerokiej krytyki nie tylko ze strony opozycji, ale też umiarkowanego i skrajnego skrzydła republikanów: jedni zgłaszali obawy dotyczące skutków cięć w Medicaid, drudzy – odnośnie zwiększenia deficytu. Wśród zdecydowanych krytyków projektu jest też miliarder Elon Musk, były doradca i sponsor kampanii prezydenta Trumpa.