Donald Trump ostrzega, że Nowy Jork czeka fatalna przyszłość, jeśli „komunista” Mamdani obejmie urząd burmistrza, a przywódcy Partii Demokratycznej wahają się, czy poprzeć postępowego kandydata, ponieważ w ugrupowaniu coraz mocniej zarysowują się wewnętrzne podziały. Tak właśnie wygląda walka o najludniejsze miasto USA, które wkrótce może dokonać sensacyjnego wyboru.
Donald Trump ostrzega przed Zohranem Mamdanim. Nie wyklucza przejęcia Nowego Jorku
– Jeśli komunista zostanie wybrany na burmistrza Nowego Jorku, to już nigdy nie będzie tak samo. Ale mamy ogromną władzę w Białym Domu, by zarządzać (miastem – red.), kiedy zajdzie taka potrzeba – stwierdził Donald Trump, zwracając się do dziennikarzy podczas konferencji prasowej w Białym Domu.
Amerykański przywódca odniósł się w tych słowach do 33-letniego socjaldemokraty Zohrana Mamdaniego, który dwa tygodnie temu wygrał z byłym gubernatorem Nowego Jorku Andrew Cuomo i dziewięcioma innymi kandydatami w prawyborach na burmistrza miasta, wywołując tym polityczny szok w całym kraju.
To jednak nie wszystko. Podczas posiedzenia gabinetu w Białym Domu Trump zapowiedział „przywrócenie porządku” zarówno w Nowym Jorku, o ile zwycięży Mamdani, jak i w Waszyngtonie. Według prezydenta, rząd federalny mógłby przejąć kontrolę nad oboma miastami.
– Moglibyśmy zarządzać Waszyngtonem. Przyglądamy się Waszyngtonowi. Nie chcemy przestępczości w Waszyngtonie. Chcemy, żeby miasto dobrze funkcjonowało – powiedział.
Trump od dawna krytykuje zresztą Dystrykt Kolumbii, twierdząc, że stolica USA jest pełna przestępczości i zapewniając, że pod zarządem federalnym aktywność kryminalistów byłaby „minimalna”.
Waszyngton formalnie jest terytorium federalnym. Na mocy Home Rule Act z 1973 r. przyznano mu pewną autonomię, jednak ostatecznie to Kongres decyduje o uchwalanym tam budżecie i ustawach.
Zohran Mamdani coraz bliżej fotela burmistrza Nowego Jorku
Fox News stwierdza, że strategia republikanów na zwycięstwo Mamdaniego zdaje się być jasna -to nieustanne przedstawianie polityka, który już zrobił duży krok w kierunku zostania pierwszym muzułmańskim burmistrzem Nowego Jorku, jako ekstremisty i „radykalnego świra”, jak mówi o nim sam Donald Trump.
Mamdani w dużej mierze odniósł spektakularne zwycięstwo w prawyborach dzięki energicznej kampanii, która kładła nacisk na przystępność cenową i wysokie koszty utrzymania w Nowym Jorku. Polityk sprawnie wykorzystywał swoje media społecznościowe, w tym TikToka, angażując wyborców.
Zaproponował im m.in. zniesienia opłat za przejazd komunikacją autobusową w mieście, bezpłatne studia na CUNY (City University of New York), zamrożenie czynszów za mieszkania, zapewnienie „bezpłatnej opieki nad dziećmi” do 5. roku życia oraz utworzenie państwowych sklepów spożywczych.
Sensacja wisi w powietrzu. Fenomen Mamdaniego może nie wystarczyć demokratom
Za sukcesem Mamdaniego częściowo stoi także armia wolontariuszy – młodych, postępowych wyborców.
– Myślę, że jest oczywiste, iż wyborcy przedkładają działanie nad bezczynność i stawiają nie tylko na stopniowe, ale szeroko zakrojone zmiany – ocenił w rozmowie ze stacją strateg demokratów Joe Caiazzo
Caiazzo, weteran kampanii prezydenckich senatora Berniego Sandersa w latach 2016 i 2020, twierdzi, że jednym z powodów zwycięstwa Mamdaniego było to, że niestrudzenie spotykał się z „wyborcami tam, gdzie są”.
Trzęsienie ziemi wywołane przez Mamdaniego wydaje się jednak zaostrzać spory między umiarkowanym a postępowym skrzydłem Partii Demokratycznej. Na nowo rozbudziło też debatę dotyczącą tego, czy to polityka, czy też przekaz demokratów, były przyczyną klęski wyborczej Kamali Harris i utraty kontroli nad Senatem.
– Demokraci nadal mają rozłam w swojej partii, który tylko pogłębiła kandydatura Mamdaniego – uważa politolog Wayne Lesperance.
W Nowym Jorku czołowi liderzy Partii Demokratycznej, w tym gubernator Kathy Hochul, lider mniejszości w Senacie Chuck Schumer i lider mniejszości w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries, chwalą kampanię Mamdaniego i bronią go przed atakami Trumpa, ale dotychczas nie poparli oficjalnie kandydata na burmistrza.
Eksperci są pod dużym wrażeniem kampanii polityka, doceniając jego młodość, charyzmę i świetne zdolności komunikowania się z wyborcami. Niestety, pojawiają się też głosy, że bez jednego wyraźnego lidera, który pokierowałby demokratami w ich dążeniu do wydostania się z politycznej próżni, wewnętrzne debaty nie ucichną.
Caiazzo przestrzega również, aby „nie doszukiwać się zbyt głębokiego znaczenia” zwycięstwa Mamdaniego dla całej partii, argumentując, że republikanie „robią z tego zbyt wielką aferę”.