Pod pojęciem „ustawa łańcuchowa” kryje się nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, zakładająca całkowity zakaz trzymania psów na uwięzi. Według założeń pierwotnej z wersji, jedyną akceptowaną formą ograniczenia swobody ruchu na terenie posesji miałby być kojec o określonych wymiarach, umożliwiający zwierzęciu swobodne w nim przebywanie.
„Ustawa łańcuchowa”. Prezydent przedstawia własną wersję
Karol Nawrocki swoje weto uzasadniał przekonaniem, że proponowane przepisy „ustawy łańcuchowej” były źle przygotowane i uderzały w mieszkańców wsi. Zapowiedział, że jego wersja poprawi dobrostan zwierząt, bez jednoczesnego tworzenia nierealnych wymogów.
Jak podkreślał Nawrocki, mimo że idea poprawy warunków życia zwierząt jest „słuszna i szlachetna”, to – jego zdaniem – nowelizacja została przygotowana w sposób wadliwy. Według prezydenta dokument nie tylko nie rozwiązywał istniejących problemów, ale mógł wręcz doprowadzić do ich pogłębienia.
Skrytykował w szczególności zaproponowane rozmiary kojców dla psów, określając je jako „kompletnie nierealne”. Jak stwierdził, tak duże konstrukcje przypominałyby powierzchnią „miejskie kawalerki”, co – w jego ocenie – byłoby uderzeniem w rolników, hodowców oraz zwykłe gospodarstwa domowe na terenach wiejskich.
Po decyzji Nawrockiego o wecie, w sieci zaroiło się od negatywnych komentarzy. „I co ci psy zawiniły?” – pytał m.in. premier Donald Tusk. „Tym razem prezydent Nawrocki przeciw empatii i trosce o dobrostan zwierząt. Weto do tzw. ustawy łańcuchowej jest po prostu głupie. Ale taki to #PrezydentChaosu” – pisała minister edukacji Barbara Nowacka.
„Ustawa łańcuchowa” Nawrockiego. Liczne wyjątki
W środę poznaliśmy główne założenia prezydenckiej wersji ustawy. Przewiduje ona liczne wyjątki od ogólnego zakazu trzymania zwierząt domowych na uwięzi. Nie będzie on np. obowiązywał przy prowadzeniu zwierzęcia na smyczy lub jego uwięzienia na czas transportu, udziału w wystawie, pokazie, konkursie, występie, treningu lub tresurze, a także podczas przeprowadzanego zabiegu weterynaryjnego, profilaktycznego lub pielęgnacyjnego.
Zakaz nie będzie również obowiązywał w sytuacji krótkotrwałego trzymania na uwięzi poza miejscem stałego bytowania zwierzęcia, w sposób niepowodujący naruszenia jego dobrostanu. Wyjątek obejmie też sytuacje, gdy zwierzę będzie przebywało poza miejscem bytowania, a czasowe trzymanie na uwięzi będzie zapobiegało niebezpieczeństwu stwarzanemu przez to zwierzę.
Dodatkowo ze względów bezpieczeństwa przewidziano dodatkowo stosowany przepis przejściowy, skierowany w szczególności do właścicieli i opiekunów psów trzymanych na uwięzi. Właściciel lub opiekun zwierzęcia domowego, w szczególności psa trzymanego na uwięzi, zgodnie z przepisami dotychczasowymi jest obowiązany do zastosowania wobec tego zwierzęcia środków ostrożności uniemożliwiających niekontrolowane wydostanie się takiego zwierzęcia na zewnątrz, poza miejsce stałego bytowania.
W projekcie ustawy zapisano też, że właściciel ma obowiązek „zapewnić psu budę, wykonaną z drewna lub materiałów drewnopochodnych stanowiących barierę termiczną, z izolacją cieplną, chroniącą przed warunkami atmosferycznymi oraz o wielkości dostosowanej do wielkości psa”. Musi być ona izolowana od podłoża i indywidualna dla każdego kolejnego psa.













