-
Sejm skierował prezydencki projekt ustawy o CPK do dalszych prac, dzięki głosom polityków Polski 2050 w tym marszałka Szymona Hołowni.
-
Hołownia zapewnił, że głosowanie nie narusza koalicji rządzącej, a on sam nadal jest przeciwnikiem ustawy prezydenckiej.
-
Głosowaniu wzbudziło się silne emocje i krytykę ze strony pozostałych ugrupowań wchodzących w skład koalicji rządzącej, w tym ze strony premiera Donalda Tuska.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W piątek Sejm nie przyjął wniosku Lewicy o odrzucenie w pierwszym czytaniu prezydenckiego projektu ustawy o zapewnieniu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Tym samym projekt skierowano do dalszych prac w komisji. Za odrzuceniem wniosku było 211 posłów, przeciw 203, a 12 wstrzymało się od głosu.
Przeciwko prezydenckiemu projektowi głosowało 151 posłów Koalicji Obywatelskiej, 24 posłów PSL i 18 posłów Lewicy. Z kolei na 28 posłów Polski 2050 biorących udział w głosowaniu 7 posłów było za odrzuceniem ustawy, 9 przeciw, a 12 wstrzymało się od głosu. Przeciw głosował m.in. marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Hołownia się tłumaczy. „Nie jest to naruszenie koalicji”
– Komisja infrastruktury naprawdę chce pracować nad tą ustawą, żeby wykazać absurdy też, które się w niej znajdują – tłumaczył Hołownia. – Wyjaśniłem to panu premierowi. Moje wyjaśnienia zostały przyjęte. Nie jest to w żaden sposób naruszenie czy koalicji, czy naszego stosunku do meritum tej ustawy do tego, co się w niej znajduje. Rozstaliśmy się w zgodzie, w pokoju więc nie należy się tu chyba doszukiwać jakichś specjalnych sensacji – ocenił marszałek.
Jego zdaniem, projekt noweli o CPK zawiera „wiele błędów” i jest „w znacznej mierze” „powieleniem” oraz „powtórzeniem” rozwiązań proponowanych wcześniej przez PiS. Jak stwierdził, jest to „cały czas ta sama gra” środowiska Prawa i Sprawiedliwości, czyli składanie „tej samej” ustawy i „tych samych” rozwiązań dot. CPK, które „nie posuną sprawy do przodu”.
– My potrzebujemy CPK i my to CPK wybudujemy – przekonywał marszałek. – Chodzi o to tylko, jak to zrobić i czy robić to tak, jak oni nie umieli zrobić, czy zrobić to wreszcie porządnie – tak, jak to powinno wyglądać – dodał.
Burza po głosowaniu w Sejmie. „Po prostu żenada”
„Sejm przyjął prezydencką ustawę o CPK. Na sali niemałe poruszenie i zaskoczenie. Chyba będą trudne rozmowy wieczorem, premier Donald Tusk nadal przegląda imienne wyniki głosowania” – skomentował wyniki głosowania poseł Ryszard Wilk z Konfederacji.
Zadowolenia z wyników głosowania nie kryli politycy PiS. „Tusk w Sejmie przegrał głosowanie w sprawie prezydenckiego projektu CPK. Ich czas się kończy” – stwierdził Jacek Sasin. Z kolei Mariusz Błaszczak uznał, że „Donald Tusk traci kontrolę nad koalicją”.
Krytycznie wobec Hołowni i posłów, którzy poparli dalsze prace nad prezydencką ustawą wyrazili się z kolei politycy koalicji rządzącej. „Pewnie kolacja u Bielana zostawiła w umysłowości Marszałka Sejmu trwały ślad podziwu dla geniuszu Jarosława Kaczyńskiego” – stwierdził poseł KO Roman Giertych.
W podobnym tonie wypowiedział się również Tomasz Trela z Nowej Lewicy. „Szymon Hołownia za dalszymi pracami nad ustawami autorstwa Prezydenta Nawrockiego i Ordo Iuris. Nocna kolacja z Jarosławem Kaczyńskim i są efekty! Po prostu żenada” – napisał.
– Koalicja się nie wykolei – zapewnił z kolei po głosowaniu minister infrastruktury Dariusz Klimczak z PSL. – Myślę, że naprawimy ewentualne usterki. Nie dziwią mnie jednak głosy oburzenia po ostatnim głosowaniu. My w końcu zaczęliśmy realizować projekt CPK, a nie tylko gadać o nim. Poprawiliśmy jego parametry, a dziś część koalicji głosuje przeciwko temu. To niedorzeczne. Nie powinno tak być – dodał.
Tusk uderza w Hołownię. „To zły znak”
Do wyników głosowania odniósł się w Sejmie również premier Donald Tusk. – To jest zły znak ze strony Polski 2050 i marszałka Hołowni. W sprawie CPK mamy swoją mądrą, sensowną wersję z kolejami dużych prędkości. Jest racjonalna i zaczęliśmy to budować. Nie chcemy, żeby nam w tym przeszkadzali ci, którzy narysowali tysiąc plansz, wydali setki milionów złotych na swoje pensje i niczego nie zrobili. Prezydent (Karol) Nawrocki jest po stronie tamtych ludzi – powiedział Tusk.
– Jest mi przykro, że marszałek Hołownia i tak duża grupa posłów z jego ugrupowania stanęła w tej kwestii po stronie prezydenta Nawrockiego, bo to bardzo źle wróży na przyszłość – dodał premier.
-
Ma pożegnać się z funkcją marszałka. W sondażu padło pytanie o Hołownię
-
Rzecznik prezydenta reaguje na ruch Hołowni. „Czekamy”