Dziennik „Rzeczpospolita” podał we wtorek – powołując się na anonimowe źródła „w najważniejszych strukturach państwa zajmujących się bezpieczeństwem państwa” – że dom, który został uszkodzony we wsi Wyryki w woj. lubelskim, nie został uszkodzony przez spadającego drona, a przez wystrzeloną przez polski samolot F-16 zabłąkaną rakietę przeciwlotniczą.
Okoliczności zniszczenia domu w Wyrykach. Jarosław Kaczyński zabrał głos
Prezydent powiedział we wtorek, że o okolicznościach uszkodzenia domu w Wyrykach był informowany przez swoich współpracowników.
– Natomiast muszę przyznać, że jestem tym też zaniepokojony, bowiem ani ja, ani BBN, wierząc w tekst „Rzeczpospolitej”, (…) ja nie wiem na dzień dzisiejszy, jaka jest prawda, ale jeśli pan redaktor mnie pyta, czy prezydent Polski dostał informację na ten temat, albo czy BBN dostało informację na ten temat, to tak się nie stało – powiedział Nawrocki na konferencji prasowej.
– To są działania, niedopuszczalne z punktu widzenia prawa, ale także obyczajów, podejmowane przez rząd regularnie, nieustannie można powiedzieć. Całe dzieje tego rządu to są dzieje właśnie tego rodzaju działań. Oczywiście w tej sytuacji, w której dzisiaj jesteśmy, w sytuacji bezpośredniej już niemalże konfrontacji z Rosją, to jest szczególnie niebezpieczne, szczególnie skandaliczne i szczególnie, można powiedzieć, antypaństwowe – powiedział Kaczyński w środę na konferencji prasowej.
Rosyjskie drony nad Polską. Przepływ informacji między BBN a rządem
„Podtrzymujemy stanowisko prezydenta Karola Nawrockiego oraz własne, zgodnie z którym, do czasu publikacji Rzeczpospolitej prezydent ani BBN nie otrzymali meldunku o stanie faktycznym w sprawie zdarzenia w Wyrykach” – podkreśliło BBN w środowym wpisie na platformie X.
Wiceszef MSZ Marcin Bosacki zapewnił w środę, że nie jest prawdą, iż prezydent i BBN nie byli informowani o szczegółach naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej i uszkodzeniu domu w Wyrykach. Poinformował, że wysocy rangą dowódcy informowali BBN, najbliższych współpracowników prezydenta na bieżąco.
Do sprawy odniósł się też podczas środowej konferencji prasowej w Orzyszu wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapewnił, że „o wszystkim, co jest stanem faktycznym i naszą wiedzą informujemy pana prezydenta i BBN”. – To dla mnie zawsze było bardzo ważne – zadeklarował szef MON.
Drony nad Polską. Zniszczony dom w Wyrykach
W nocy z 9 na 10 września rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną na dotychczas niespotykaną skalę.
Drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. To pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski, kiedy w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia.
W Wyrykach-Woli został zniszczony dach domu mieszkalnego; na publikowanych zdjęciach widać też pęknięte ściany oraz uszkodzony samochód osobowy. W środę 10 września nadzór budowlany stwierdził, że rodzina, która tam mieszka, będzie mogła powrócić do domu na kondygnację na parterze.
Szczątki dronów odnaleziono w kilku województwach; najwięcej na Lubelszczyźnie.
Na wniosek Polski NATO uruchomiło artykuł 4. Traktatu Północnoatlantyckiego, który stanowi, że strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron.