W tym tygodniu w Stanach Zjednoczonych na ustach wszystkich jest Ukraina. Pierwsze pociski ATACMS już wyleciały z Ukrainy w stronę rosyjskiego terytorium i uderzyły w bazę w obwodzie briańskim. Część Amerykanów biadoli, że przez decyzję Bidena zaraz czeka nas trzecia wojna światowa. Pojawiają się a to antyukraińskie nastroje, a to nadzieje, że przyjdzie Trump i to wszystko naprawi. A my rozmawiamy i o reakcjach na tę decyzję – także międzynarodowych, np. brytyjskich czy francuskich – i o czerwonych liniach Putina, i o tym, czy pociski ATACMS mają w ogóle szansę odmienić losy tej wojny.
Tyle odchodząca władza. A co z prezydentem-elektem? W zeszłym tygodniu, w odcinku „Wszyscy ludzie Trumpa”, omówiliśmy, kim chce obsadzić najważniejsze państwowe urzędy. Niektóre z tych nazwisk budzą duże wątpliwości – z powodów ideowych, albo dlatego, że mówimy o ludziach, którzy nie mają żadnego doświadczenia w obszarach, którymi mają rządzić, albo żadnego doświadczenia w zarządzaniu dużymi czy nawet średnimi organizacjami. Ale również ze względu na to, ile mają trupów w szafie. Robert F. Kennedy Jr., Tulsi Gabbard, Matthew Gaetz, Pete Hegseth – to tylko niektóre kontrowersyjne nazwiska. I teraz tak: wysokich urzędników musi zatwierdzić Senat. Środowisko Trumpa obawia się, że senackie przesłuchania, które są nieodzowną częścią tego procesu, ujawnią zbyt wiele brudów, a demokraci za dwa lata będą sobie z nich wycinać klipy wyborcze. Opowiemy o tym, jaki rozważają trik, by tego uniknąć.
„Co to będzie w Ameryce” można oglądać na Gazeta.pl i YouTube albo słuchać na Spotify i Apple Podcasts w piątki o godzinie 14. Zapraszamy też na regularne odcinki „Co to będzie” – dostępne na tych samych kanałach w każdy czwartek o godzinie 20. Chcesz być na bieżąco z informacjami o kampanii, ale nie chce ci się szukać? Przyłącz się do kanału nadawczego „Co to będzie w Ameryce”.