-
Waldemar Żurek przyznaje, że decyzja o wejściu do rządu i rezygnacji ze stanowiska sędziego była dla niego wyjątkowo trudna.
-
Minister podkreśla konieczność podjęcia działań reformatorskich i obawia się autorytarnych tendencji w polityce.
-
Prezydent Andrzej Duda krytykuje powołanie Żurka na ministra sprawiedliwości, określając to jako radykalizację.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Podczas rozmowy w programie „Fakty po Faktach” w TVN24 nowy minister sprawiedliwości Waldemar Żurek przyznał, że decyzja o wejściu do rządu i rezygnacji ze statusu sędziego była dla niego wyjątkowo trudna.
– To była najtrudniejsza decyzja w moim życiu i nie ukrywam tego. Rzeczywiście bardzo byłem związany z tą moją misją w sądach – przyznał.
„Nie miałem złudzeń”. Waldemar Żurek o powodach wejścia do rządu
Żurek zaznaczył jednak, że nie uważa, że jest nie do zastąpienia i tylko on może zmienić rzeczywistość w kraju.
– Natomiast w sytuacji, gdy ponownie politycy, którzy chcieliby wprowadzić państwo autorytarne, dojdą do władzy, to na nic moje polityki, na nic moja ciężka praca przez lata – ocenił.
Żurek zaznaczył również, że „nie miał złudzeń” – jego zdaniem nadszedł moment, w którym trzeba spróbować dotrzeć do społeczeństwa i przeprowadzić konieczne reformy.
– Albo spróbujemy teraz dotrzeć do społeczeństwa, zreformować sądy, albo nie znajdziemy sobie miejsca w tym kraju i będziemy musieli ratować się emigracją lub wylądujemy w więzieniach – stwierdził szef MS.
Prace nad ustawą o KRS w toku. „Zgoda musi być wynegocjonowana”
Waldemar Żurek odniósł się również do działań rządu dotyczących reformy Krajowej Rady Sądownictwa. – Rzeczywiście musimy wykonać ten wyrok i jest kilka ścieżek – wskazał minister podkreślając, że wymaga konsultacji w ramach koalicji rządzącej.
Jak przypomniał, prace nad projektem ustawy o KRS są już w toku – premier powołał komisję kodyfikacyjną, jednak w pewnym momencie proces ten utknął w miejscu.
– Dochodziło do takich sytuacji, że myśmy nagle zapotrzebowanie ze strony decydentów na dwa projekty. Później był wniosek do Komisji Weneckiej. To wszystko zawisło w próżni – wyjaśnił.
Teraz, jak poinformował, powstaje zespół roboczy, który ma koordynować działania w tym zakresie, a jego prace będzie nadzorował minister Maciej Berek odpowiedzialny za koordynację działań między resortami.
Minister wyjaśnił też, że zależy mu na wypracowaniu wspólnego stanowiska w kluczowych kwestiach dotyczących KRS, tak by uniknąć sytuacji, w której po ogłoszeniu decyzji pojawiłyby się sprzeczne komunikaty ze strony poszczególnych członków koalicji.
– Tutaj musi być zgoda wynegocjowana, bo wtedy mam pewność, że będę mógł to zrealizować – podsumował.
„Ewidentna radykalizacja”. Andrzej Duda krytycznie o nowym szefie MS
Zmianę na stanowisku ministra sprawiedliwości skomentował w rozmowie z Polsat News prezydent Andrzej Duda.
Głowa państwa przyznała, że „nie ma wątpliwości”, że powołanie na tę funkcję byłego sędziego jest „ewidentną radykalizacją„.- Minister miesza wiedzę prawną z polityką – ocenił.
– Uważam, że jeśli Premier Tusk myśli, że radykalizacja działań to jest to, czego oczekują polscy wyborcy, to jest w błędzie – dodał.
Natomiast recenzując dotychczasowe dokonania rządu, stwierdził: Uważam, że to nie jest dobry czas dla Polski, m.in. przez zablokowanie dużych inwestycji.