Reprezentacja Polski znalazła się w nieoczekiwanej sytuacji. Po losowaniu grup eliminacji EURO 2024 większość kibiców zakładała spokojny, bezpośredni awans na czerwcowy turniej w Niemczech. Tymczasem nieoczekiwanie potknięcia sprawiły, że z posadą selekcjonera pożegnał się Fernando Santos, a Biało-Czerwoni już pod wodzą Michała Probierza nie zdołali zająć jednej z dwóch pozycji dających bilety na mistrzostwa.

Polacy walczą o awans na EURO 2024

Dzięki dobrym wynikom w Lidze Narodów oraz korzystnym rozstrzygnięciom w innych grupach Polska mogła być spokojna o miejsce w barażach o mistrzostwa Europy. W nich pierwszym przeciwnikiem na drodze do awansu będą Estończycy. Ich obecność w tej fazie zmagań to również skutek wyników w LN. Rywale znad Morza Bałtyckiego byli najwyżej notowaną drużyną z dywizji D.

W zespole Thomasa Haberliego próżno szukać wielkich gwiazd futbolu. Za jednego z liderów kadry uchodzi były piłkarz Piasta Gliwice Konstantin Vassiljev, który jednak nie znalazł się w składzie na to spotkanie z powodu kontuzji. W zespole znalazł się za to gracz GKS-u Katowice Marten Kuusk, a także reprezentujący AS Romę Martin Vetkal. Młody zawodnik jest jednak zawodnikiem młodzieżowych sekcji klubu.

W reprezentacji Polski można spodziewać się wielkich gwiazd. Nie zabraknie Roberta Lewandowskiego, Piotra Zielińskiego czy Wojciecha Szczęsnego. Do kadry po latach powrócił Taras Romanczuk. Jest również Dominik Marczuk, choć on decyzją trenera to spotkanie obejrzy na trybunach – podobnie zresztą jak Damian Szymański, Bartosz Bereszyński i Sebastian Walukiewicz.

Walia z Finlandią również chcą awansu

Triumfator starcia Polska – Estonia zmierzy się w finale baraży o EURO 2024 ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Walią i Finlandią. Wygrany drugiej pary będzie gospodarzem kolejnego spotkania.

Udział
Exit mobile version