Co się stało: W nocy z piątku na sobotę (11/12 kwietnia) do Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 wbiegł poparzony mężczyzna. Poinformował strażaków, że doszło do awarii rury z wrzącą wodą i ta wlała się do kanału ciepłowniczego przy ulicy Modlińskiej w Warszawie. Przebywał w nim razem z kolegą, który został uwięziony w środku – podał Miejski Reporter. Obaj są w kryzysie bezdomności.
Akcja ratunkowa: Wysłano dwa zastępy straży pożarnej. Na miejscu pracowali także przedstawiciele z grupy operacyjnej miasta, Zespół Ratownictwa Medycznego, pogotowie ciepłownicze oraz policja. Jak relacjonował Miejski Reporter jeden ze strażaków, ubrany w specjalistyczny kombinezon, zszedł po linie do kanału. Udało się odnaleźć mężczyznę, ale nie dawał już oznak życia. Został wyciągnięty na zewnątrz, gdzie ratownicy medyczni stwierdzili zgon.
Oświadczenie firmy Veolia: Firma prowadząca usługi ciepłownicze w stolicy potwierdziła, że doszło do zdarzenia w kanale przy ulicy Modlińskiej. Paweł Zbiegniewski, rzecznik Veolia Energia Warszawa podkreślił, że nie miało ono związku „z żadną awarią ciepłowniczą”. „Obaj mężczyźni byli w komorze w sposób nieuprawniony. Prawdopodobnie z powodu ingerencji przebywających w komorze mężczyzn, został uchylony zawór odpowietrzający i nastąpił wypływ gorącej wody. Brygada interwencyjna po przybyciu na miejsce przewentylowała komorę i weszła do środka. Pracownicy zamknęli odpowietrzenie zatrzymując wypływ wody – stan wody w komorze był na poziomie ok. 7 cm” – dodał. Poinformował również, że spółka zadeklarowała gotowość do pełnej współpracy ze służbami.
Przeczytaj także: Tragedia w Sochaczewie. Ciężarówka wbiła się w dom. Kierowca zginął na miejscu
Źródła: Miejski Reporter, „Fakt”