Niż genueński nadciąga nad Polskę i jest coraz bliżej Dolnego Śląska. Gminy w regionie wprowadzają stan najwyższej gotowości, by nie dopuścić do powtórki z powodzi tysiąclecia z 1997 roku, gdy wielka woda spustoszyła te ziemie.
Interia postanowiła sprawdzić, jak wyglądają przygotowania w Kotlinie Kłodzkiej.
Pogoda. Stan rzek w powiecie kłodzkim. Woda przekracza stan alarmowy
Jak przekazał nam Damian Bednarz, rzecznik władz powiatowych, w Szalejowie Dolnym, położonym kilkanaście kilometrów od Kłodzka, rzeka Bystrzyca Dusznicka przekroczyła stan alarmowy, a starosta Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk ogłosiła już pogotowie przeciwpowodziowe.
– Na godz. 15 było to 11 cm ponad normę – informuje nas przedstawiciel powiatu. – Jest tam 191 cm wody, ale żeby wylało, potrzebne byłoby jeszcze 100 cm powyżej standardowego poziomu. Na tę chwilę nie ma więc żadnego zagrożenia. Trzymamy rękę na pulsie, pilnujemy sytuacji, jesteśmy w kontakcie ze służbami, bo to jest żywioł – dodał.
Bednarz mówił również, że najtrudniejsza sytuacja i najbardziej intensywne opady deszczu mają wystąpić w nocy z piątku na sobotę. – Jeżeli będzie spokojnie, to mam nadzieję, że później nie stanie nam się nic złego – podkreśla, jednak nie kryje obaw.
Dolny Śląsk. Pogoda: Obawy, że znów nadejdzie wielka woda
Rzecznik przypomniał, że 27 lat temu Kłodzko i okolice w walce z żywiołem były bezsilne – w kataklizmie zginęło kilkanaście osób, a wymiar zniszczeń i strat poniesionych przez miasto sięgnął ponad 90 mln złotych.
– Trochę wracają wspomnienia z 1997 roku, choć byłem wtedy małym chłopcem – wspomina rozmówca Interii. Mówi jednak, że tym razem Kłodzko lepiej przygotowane niż w latach 90.
– To nie powinno się powtórzyć, bo mieliśmy wtedy dwa przeciwpowodziowe zbiorniki retencyjne, a teraz mamy ich sześć na terenie powiatu kłodzkiego. W piątek robiliśmy objazd i nie zanosi się na to, żeby powódź tysiąclecia się powtórzyła. Tylko pamiętajmy, że to żywioł – podkreśla zarazem.
Służby pozostają w gotowości i nieustannie monitorują sytuację.
Ryzyko powodzi. Coraz więcej alertów pogodowych
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej na bieżąco aktualizuje prognozy, które tylko mnożą alerty. Z powodu nadchodzących ulew IMGW wydał ostrzeżenia najwyższego stopnia dla południowej Polski.
Strefa, w której sytuacja będzie najtrudniejsza, rozciąga się od Dolnego Śląska, przez południową Wielkopolskę, Opolszczyznę i Śląsk po południowe fragmenty Małopolski. Z powodu intensywnych opadów deszczu w najbliższych dniach w tych okolicach dochodzić może do lokalnych podtopień.
Współpraca: Łukasz Szpyrka
Prognoza dla trzech milionów miejscowości, aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!