Węgierskie media obiegło wideo z drona, który uchwycił posiadłość Hatvanpuszta należącą do rodziny Viktora Orbana. Na nagraniu umieszczonym w mediach społecznościowych widać białe budynki ułożone w literę „L” wraz z ogrodami, placami i alejkami drzew.
Dawniej posiadłość należała do rodu Habsburgów, ale po zakupie jej przez ojca premiera po wyborach parlamentarnych w 2011 r., przeszła gruntowną modernizację.
Węgry. Dron nagrał majątek rodziny Orbana. W tle pasące się zebry
Jak stwierdził węgierski dziennikarz Szabolcs Panyi, wartość obiektu wynosi 30 mln euro. „Z każdym tygodniem pojawiają się nowe szczegóły, dzięki czemu rezydencja coraz bardziej przypomina niesławną rezydencję Wiktora Janukowycza w Mezhyhirya” – napisał.
Publikacja nagrania to pokłosie interwencji z początku sierpnia byłego posła Fideszu Ákosa Hadházyego. Polityk wraz ze swoimi zwolennikami wybrał się na teren posiadłości, aby dowieść, że zamienia się ona w luksusowy dwór, a nie obiekt gospodarczy, jak przekonywał wcześniej Orban. Na demonstrantów pod bramą czekała wówczas policja.
Poza budynkami w okolicach dworu dron nagrał także pasące się zebry. Węgierscy dziennikarze zaznaczyli jednak, że zwierzęta nie należą do rodzinnego majątku Orbana, ale do włości Lorinca Meszarosa, najbogatszego biznesmena w tym kraju.
Do nagrania odniósł się szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. „Zebry są tradycyjnymi zwierzętami hodowlanymi na Węgrzech?” – zapytał wymownie polityk.
Węgry. Dwór Hatvanpuszta. Kupił go ojciec Viktora Orbana
Majątek Hatvanpuszta znajduje się w pobliżu miejscowości Alcsút niedaleko Budapesztu. Posiadłość w XIX wieku założył arcyksiążę i palatyn Węgier Józef Habsburg.
Po wygranych przez Fidesz wyborach parlamentarnych w 2011 r. dwór kupił ojciec obecnego premiera Węgier Gyozo Orban. Z biegiem lat okoliczne ziemie przejął także biznesmen Lorinc Meszaros oraz inne osoby związane z rodziną Orbanów.
W ostatnich latach majątek przeszedł gruntowne zmiany. Wybudowano nowe budynki, garaże podziemne czy chociażby prywatną bibliotekę. Od kilku lat pod adresem Viktora Orbana spada krytyka na wykorzystywanie posiadłości jako prywatne schronienie polityka.