-
Kakao pochodzi z Ameryki, ale obecnie większość plantacji znajduje się w Afryce Zachodniej, zwłaszcza w Wybrzeżu Kości Słoniowej i Ghanie.
-
Australijscy naukowcy odkryli, że niewłaściwe sadzenie drzew i brak zacienienia powodują spadek plonów i większą podatność roślin na choroby oraz zmiany klimatu.
-
Zwiększenie zacienienia na plantacjach kakao mogłoby poprawić plony, odporność roślin i magazynowanie dwutlenku węgla, choć gęstsza uprawa może sprzyjać rozprzestrzenianiu się groźnych chorób.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Obecnie 60 procent upraw rośliny na świecie to Afryka Zachodnia, zwłaszcza Wybrzeże Kości Słoniowej i Ghana. Samo Wybrzeże Kości Słoniowej produkuje tyle kakao, ile pięć kolejnych państwa razem wziętych. W pierwszej dziesiątce producentów są jeszcze z Afryki także Kamerun i Nigeria.
Australijczycy wiedzą, jak uratować plantacje kakao
Właśnie na afrykańskich plantacjach skoncentrowały się badania australijskich biologów Uniwersytetu w Queensland. Odkryli oni mianowicie, że drzewa w Afryce sadzone są niewłaściwie, co znacznie ogranicza i plony, i przetrwanie poważnie zagrożonych kakaowców. Te rośliny są bardzo podatne na zmianę klimatu, na kaprysy pogody oraz na choroby. Wedle Australijczyków, aby uratować afrykańskie plantacje, potrzeba więcej… cienia.
To mogłoby radykalnie ograniczyć zanieczyszczenie powietrza, nie wpływając negatywnie na plony. Zespół naukowców przeanalizował gęstość sadzenia drzew na plantacjach kakao w Ghanie i Wybrzeżu Kości Słoniowej oraz to, jak to wpływa na zacienienie i nasłonecznienie tych upraw. Zacienienie wynosi zaledwie 13 procent powierzchni pól, a optymalny zakres oszacowano na 30 do 50 procent. Przy takim zacienieniu drzewa kakaowe najlepiej rosną. Zwiększają wtedy sekwestrację dwutlenku węgla, czyli wyłapują więcej tego gazu i uniemożliwiają jego emisję do atmosfery.
Inaczej mówiąc, znaczne zwiększenie zacienienia upraw kakaowca do chociażby 30 procent oznaczałoby natychmiastowy wzrost plonów i większą odporność na patogeny, co może nam uratować naturalne kakao na śniadanie i prawdziwą czekoladę. Od dawna wiemy, że to są produkty poważnie zagrożone zmianą klimatu, która dziesiątkuje plony. W najlepszym wypadku oznacza to wzrost cen kakao.
Więcej cienia to więcej kakao
Australijczycy uważają, że większe zacienienie zwiększyłoby magazynowanie dwutlenku węgla i bioróżnorodność, a także stworzyłoby zdrowsze gleby i chłodniejszy mikroklimat na plantacjach. To są same plusy. Zmniejszyłby się także stres wodny roślin i ich odporność.
Ciaśniejsze sadzenie drzew kakaowca ma jednak także potencjalne minusy. Także w Zielonej Interii informowaliśmy o licznych patogenach, które dziesiątkują drzewa w Afryce. Do takich należy wirus zwany CSSVD, czyli Combatting Cocoa Swollen Shoot Virus Disease. To śmiertelna dla kakaowców choroba, która rozszalała się rok temu w Ghanie, w mniejszym stopniu w Togo i Sierra Leone. Wirusa roznoszą pasożytujące na kakaowcach owady zwane wełnowcami. To nieduże pluskwiaki, które u nas czasami tez atakują rośliny doniczkowe. Pestycydy słabo działają na te pluskwiaki, w zasadzie jedynym sposobem walki z nimi jest wycinka zaatakowanych drzew i to jak najszybciej się da. Jeżeli te rosną za gęsto, pluskwiaki i inne pasożyty kakaowców łatwiej przedostają z jednego na drugie.