Wielkanoc 2025 przynosi zmiany w zachowaniach zakupowych Polaków – coraz więcej osób rezygnuje z alkoholu na świąteczny stół. Z raportu UCE RESEARCH i Shopfully wynika, że w tym roku aż 24 proc. rodaków nie zamierza wydawać pieniędzy na alkohol w tym roku, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu do poprzedniego roku i zapowiada prawdziwą rewolucję.
Wielkanoc 2025 – Polacy coraz mniej wydają na alkohol
Z analizy wspomnianego raportu pt. „Świąteczne wydatki Polaków. Wielkanoc 2025” wynika także, że 18,8 proc. rodaków przeznaczy na napoje procentowe 50-100 zł, a 17 proc. – mniej niż 50 zł.
– W zeszłorocznym badaniu mniej osób twierdziło, że nic nie wyda na świąteczny alkohol. Różnica rok do roku to blisko 9 p.p. Natomiast z naszego tegorocznego raportu wynika, że podczas zakupów wielkanocnych konsumenci zamierzają oszczędzać głównie na alkoholu. Na taką postawę wpływa kilka czynników. Po pierwsze, napoje procentowe są coraz droższe i nie zaspokajają pierwszej potrzeby konsumentów. Po drugie, wszędzie mówi się o tym, że alkohol, nawet w małych ilościach, jest niebezpieczny dla zdrowia. I trend mniejszego spożycia cały czas się utrwala – zauważa Robert Biegaj, współautor raportu z Shopfully.
Kolejną najczęściej wskazywaną kwotą na świąteczne wydatki alkoholowe jest przedział 100–150 zł – wybiera go 10,6 proc. Polaków. Niezdecydowani w tej kwestii stanowią 9,8 proc. Dalej uplasowały się deklaracje: 150–200 zł (7,4 proc.), 200–300 zł (6 proc.), 300–400 zł (3,2 proc.), 400–500 zł (1,4 proc.) oraz ponad 500 zł, co zadeklarowało 1,8 proc. respondentów.
Wielkanoc bez alkoholu – walka sieci i agresywne kampanie
Z handlowej perspektywy autorzy raportu zwracają uwagę na ogólny spadek sprzedaży alkoholu w Polsce – zarówno pod względem wartości, jak i wolumenu. Z danych rynkowych wynika, że w 2023 roku sprzedaż piwa spadła rok do roku o ponad 6 proc., a podobny trend dotyczył również wódki. W 2024 roku ponownie odnotowano spadek sprzedaży piwa – tym razem o 2 proc. rok do roku. Według szacunków ekspertów to najniższy poziom sprzedaży od dwóch dekad.
– Warto też dodać, że konsumpcja alkoholu w Polsce w 2023 roku osiągnęła najniższy poziom od 17 lat. Od 2018 roku dwucyfrowo spadło też spożycie piwa przypadające na jednego mieszkańca. Co więcej, różnego rodzaju badania opinii społecznej pokazują też, że nawet czterech na dziesięciu ankietowanych ogranicza spożycie alkoholu. Biorąc to wszystko pod uwagę, można założyć, że z roku na rok branża alkoholowa staje się coraz mniej rentowna, ale tak nie jest. Producenci i sprzedawcy cały czas szukają wyjścia z ww. sytuacji i co rusz wdrażają nowe pomysły – mówi Robert Biegaj.
Ekspert zwraca uwagę, że okres przedświąteczny to tradycyjnie czas wzmożonej promocji alkoholu – zaraz po sezonie wakacyjnym czy majówce. Dla handlu to jeden z kluczowych momentów w roku, dlatego sieci regularnie przygotowują duże akcje promocyjne, takie jak oferty typu „10 piw gratis przy zakupie 10”. Jednak ze względu na spadki sprzedaży alkoholu, rywalizacja między sprzedawcami staje się coraz ostrzejsza. W efekcie obserwujemy coraz bardziej agresywne kampanie, szczególnie w dyskontach – choć nie tylko.