„Bardzo dziękuję za wiele ciepłych słów, Bóg zapłać za modlitwy. Wyszedłem z wirażu/szpitala. Jednak dalej to same serpentyny i nieuchronna kraksa na mecie. Pozdrawiam wszystkich SLA. Cieszę się radością Państwa z nowej perspektywy, która otwiera się dla Polski po 1 czerwca” – napisał w sobotę po południu w serwisie X Witold Waszczykowski.
Witold Waszczykowski: Wyszedłem ze szpitala
Ostatnie zdanie tego komentarza prawdopodobnie odnosi się do ostatnich wyborów prezydenckich, w których, według danych Państwowej Komisji Wyborczej, wygrał wspierany przez PiS, Karol Nawrocki.
Wcześniej polityk PiS poinformował o rozpoczęciu terapii, prosząc o wsparcie modlitewne.
„Proszę o modlitwę o skuteczna terapię SLA/ALS” – napisał na wspomnianym serwisie. O problemach zdrowotnych byłego ministra wiadomo od 2021 roku. Polityk sam zdecydował się podać więcej szczegółów dwa lata później do wiadomości publicznej.
Początkowo lekarze wskazywali na polineuropatię. Wszystko się jednak zmieniało po kolejnych badaniach. Ostatnio były szef MSZ usłyszał ostateczną diagnozę: stwardnienie zanikowe boczne. Objawy tej choroby to m.in. zanik mięśni kończyn, problemy z mową i stopniowa utrata sprawności ruchowej.
Zdrowie. Stwardnienie zanikowe boczne – czym jest?
Stwardnienie zanikowe boczne to nieuleczalna, postępująca choroba neurodegeneracyjna. Prowadzi ona do niszczenia komórek rogów przednich rdzenia kręgowego, jąder nerwów czaszkowych rdzenia przedłużonego oraz neuronów drogi piramidowej, a więc wybiórczego uszkodzenia obwodowego (dolnego) i ośrodkowego (górnego) neuronu ruchowego.
Pierwszymi objawami tego schorzenia są zaniki mięśniowe, dotyczące krótkich mięśni rąk, spastyczny niedowład kończyn dolnych. Czasem pojawiają się również cechy zespołu opuszkowego.
Niedawno – 21 czerwca – obchodziliśmy Światowy Dzień Wiedzy o Stwardnieniu Zanikowym Bocznym (SLA). Szacuje się, że w Polsce z SLA żyje około 3,3 tys. pacjentów, a rocznie zachorowuje nań około 800 osób. Na stwardnienie zanikowe boczne cierpiał m.in. wybitny fizyk Stephen Hawking.