Pytaniem bez odpowiedzi pozostawało jednak, co dalej z historią Szczęsnego w Barcelonie. Katalończycy zakochali się w swoim doświadczonym bramkarzu, doceniając to, jak dużo do drużyny wniósł były zawodnik m.in. Juventusu czy Arsenalu.
Szczęsny pod koniec sezonu 2024/25 przekonywał, że nie podjął jeszcze wiążącej decyzji względem swojej przyszłości. Pierwotne założenie było bowiem takie, że Polak pomoże Barcelonie w trakcie jednej kampanii, a następnie odejdzie na zasłużoną – wcześniej rozpoczętą – emeryturę.
Jak się okazuje, plany uległy jednak zmianie.
Media: Wojciech Szczęsny zostaje w Barcelonie. Polak zmienił decyzję!
Sam zainteresowany przyznawał, że swoje dalsze kroki musi skonsultować z rodziną, przede wszystkim swoją żoną. Nie jest bowiem tajemnicą, że Szczęsny po zakończeniu swojej wieloletniej drogi z Juventusem, właśnie kwestiami rodzinnymi argumentował zakończenie piłkarskiej kariery. Bramkarz chciał po prostu wrócić do codzienności związanej z bliskimi, na którą nie może pozwolić sobie – w normalnym wymiarze – zawodowy sportowiec.
Jak się okazuje, musiało się zatem pojawić tzw. zielone światło, żeby Szczęsny mógł dalej cieszyć się grą i dawać radość kibicom Barcelony. Choć trzeba też pamiętać, że do zdrowia wrócił kapitan Barcy – Marc-Andre ter Stegen. Niemiec z pewnością łatwo nie odda miejsca w bramce Polakowi.
„Z informacji goal.pl wynika, że polski bramkarz nie wróci na emeryturę w najbliższym czasie. Wkrótce polski bramkarz ma podpisać dwuletnią umowę z Barceloną. A to oznacza, że wciąż w jednym z najlepszych klubów świata będziemy mieli dwóch zawodników z Polski” – przekazał dziennikarz Piotr Koźmiński.
Wygląda zatem na to, że kolejny sezon w barwach Barcy będzie można oglądać dwójkę Polaków. Obok Szczęsnego należy bowiem pamiętać o najlepszym strzelcu mistrzów Hiszpanii, Robercie Lewandowskim. RL9 w barwach katalońskiego teamu występuje od lata 2022 roku.