Premier Donald Tusk odnosząc się do propozycji Rosji dotyczącej wznowienia negocjacji pokojowych z Ukrainą podkreślił na platformie X, że „świat jednak czeka na jednoznaczną decyzję o natychmiastowym i bezwarunkowym zawieszeniu broni„. „Ukraina jest gotowa. Dosyć ofiar!” – dodał.
Tusk zwrócił uwagę, że ruch Rosji jest odpowiedzią na apel tzw. koalicji chętnych, której przedstawiciele w sobotę wizytowali Kijów. W stolicy Ukrainy szef polskiego rządu, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oraz prezydent Wołodymyr Zełenski wezwali Rosję do bezwarunkowego zawieszenia broni od poniedziałku na 30 dni i przystąpienia do rozmów pokojowych.
Inicjatywę poparli przywódcy ok. 30 państw „koalicji chętnych”, którzy połączyli się z Kijowem przez internet. Propozycję poparł też prezydent USA Donald Trump.
Wojna w Ukrainie. Turcja gotowa do zorganizowania negocjacji
W odpowiedzi na propozycję przeprowadzenia negocjacji w Stambule, wystosowaną w nocy z soboty na niedzielę przez Putina, Recep Tayyip Erdogan zadeklarował podczas rozmowy telefonicznej z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, że jego kraj jest gotowy zorganizować negocjacje w sprawie uregulowania sytuacji i osiągnięcia trwałego pokoju na Ukrainie.
Turecki prezydent ocenił też, że w niedzielę osiągnięto „historyczny punkt zwrotny”, aby zakończyć wojnę na Ukrainie. „Należy wykorzystać tę okazję, a Turcja jest gotowa zapewnić wszelkie możliwe wsparcie, w tym organizację negocjacji, w celu wypracowania zawieszenia broni i trwałego pokoju” – powiedział Erdogan, cytowany przez swoją kancelarię.
Jak podaje agencja Reutera, gotowość do stania się gospodarzem negocjacji pokojowych Erdogan zadeklarował też w rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem.
Macron, Tusk i Zełenski ostrożnie wobec propozycji Putina. „Oczekujemy, że Rosja potwierdzi zawieszenie broni”
W pierwszej reakcji na propozycję Putina francuski prezydent nazwał ją „manewrem opóźniającym”. Macron ocenił, że to „pierwszy krok (do pokoju – przyp. red.), ale niewystarczający„. Według niego propozycja Kremla ma na celu „zyskanie na czasie” i jest, w istocie, grą na zwłokę, o co Zachód już wielokrotnie oskarżał Rosję.
Na słowa Putina zareagował też sam Wołodymyr Zełenski. „To dobry znak, że Rosjanie w końcu myślą o zakończeniu wojny. Wszyscy na świecie czekali na to od bardzo dawna. Pierwszym krokiem do prawdziwego zakończenia wojny jest zawieszenie broni” – stwierdził w mediach społecznościowych.
„Nie ma sensu kontynuować zabijania nawet przez jeden dzień. Oczekujemy, że Rosja potwierdzi zawieszenie broni – całkowite, trwałe i wiarygodne – począwszy od jutra, 12 maja, a Ukraina jest gotowa się z nim (Władimirem Putinem – red.) spotkać” – dodał.
Rosja nie zawiesza broni, ale chce negocjacji. Podejrzana gra Putina
W nocy z soboty na niedzielę Władimir Putin, w trakcie briefingu prasowego, odniósł się do obecnej sytuacji frontowej w Ukrainie.
Prezydent Rosji skomentował wcześniejsze oświadczenie Wołodymyra Zełenskiego, w którym ukraiński przywódca wezwał do 30-dniowego zawieszenia broni, które miałoby rozpocząć się w poniedziałek.
– Jak wiadomo, Rosja wielokrotnie wysuwała inicjatywy mające na celu zawieszenie broni, ale strona ukraińska wielokrotnie sabotowała te inicjatywy (…). Proponujemy, aby rozpocząć je (negocjacje pokojowe – red.) bezzwłocznie, w przyszły czwartek, 15 maja, w Stambule, gdzie odbywały się wcześniej i gdzie zostały przerwane – stwierdził.
- Tak papież mówił o Rosji, kiedy był jeszcze biskupem. „Imperialistyczna inwazja”
- Moskwa reaguje na propozycję Putina. „Pokój na rosyjskich warunkach”