W skrócie
-
Według wiceprezydenta USA Vance’a wojna w Ukrainie nie zakończy się szybko.
-
Sekretarz stanu USA Marco Rubio podkreśla natomiast, że jeśli obie strony szybko się nie dogadają, prezydent Trump może porzucić swoje wysiłki na rzecz rozejmu.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
– To będzie zależało od nich (Rosji i Ukrainy – red.), czy dojdą do porozumienia i zakończą ten brutalny, brutalny konflikt – podkreślił J. D. Vance, dodając, że „to nie skończy się w najbliższym czasie”.
Wojna w Ukrainie – kiedy rozejm? Amerykańska administracja komentuje
Jak stwierdził natomiast sekretarz stanu Marco Rubio, „sytuacja Ukrainy i Rosji jest nam znana”. – Są bliżej (rozwiązania konfliktu – red.), ale wciąż im do tego daleko. W czwartek na antenie Fox News odniósł się również do kwestii Chin.
Zaznaczył, iż Pekin wyraża chęć spotkania i rozmów na temat handlu. Takie dyskusje, co wskazał szef amerykańskiej dyplomacji, są spodziewane w najbliższym czasie.
Relacje USA-Chiny. Możliwe negocjacje w kwestii ceł
– Nasz sekretarz skarbu, Scott Bessent, jest zaangażowany w te wysiłki i wkrótce dojdzie do takich rozmów – podkreślił Rubio. Jak dodał, pojawia się pytanie o przyszłą skalę zakupów Stanów Zjednoczonych od Chin.
Agencja Reutera zauważyła, iż w mediach społecznościowych źródło powiązane z chińskimi państwowymi mediami poinformowało w czwartek, iż Stany Zjednoczone zwróciły się do ChRL z prośbą o rozmowy w sprawie 145-procentowych ceł nałożonych przez Trumpa.
W czwartek prezydent USA ogłosił, że mianuje sekretarza stanu na stanowisko pełniącego obowiązki doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego. Rubio zastąpi Mike’a Waltza, który zostanie ambasadorem Stanów Zjednoczonych przy ONZ.
Wojna w Ukrainie. Obietnica Donalda Trumpa
Przypomnijmy, że jeszcze przed ponownym objęciem urzędu prezydenta USA Donald Trump wielokrotnie zapowiadał zakończenie wojny w Ukrainie w ciągu 24 godzin. Zakończenie konfliktu miało nastąpić zaraz po jego powrocie do Białego Domu.
Sygnalizował również, że zamierza zakończyć konflikt w Strefie Gazy i porozumieć się z Iranem w kwestii jego programu nuklearnego. Eksperci są zdania, że powodem wzmożonych negocjacji na tak wielu frontach jest chęć zakończenia przez Waszyngton odległych konfliktów, które odwracają jego uwagę od kluczowej rywalizacji – właśnie z Chinami.