W piątek prezydent Wołodymyr Zełenski powołał byłego ministra obrony Rustema Umerowa na stanowisko sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
Mówiąc o jego nowych zadaniach na tym stanowisku, Zełenski przypomniał, że konieczne jest „zintensyfikowanie ścieżki negocjacyjnej” z Rosją.
– Obecnie trwa realizacja ustaleń dotyczących drugiego spotkania w Stambule. W tym procesie potrzebna jest większa dynamika – dodał.
Wojna w Ukrainie. Kreml o słowach Zełenskiego: To pozytywny sygnał
Do słów Zełenskiego odniósł się rzecznik prasowy rosyjskiego przywódcy Dmitrij Pieskow.
– To pozytywny sygnał. I w tym punkcie absolutnie się zgadzamy: w istocie, my również jesteśmy zwolennikami aktywizacji procesu negocjacyjnego – oświadczył.
Spotkania negocjacyjne delegacji Federacji Rosyjskiej i Ukrainy odbyły się 16 maja i 2 czerwca w Stambule.
Ultimatum Donalda Trumpa. Rosja ma 50 dni
Wcześniej po spotkaniu w Białym Domu z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, Donald Trump zapowiedział, że jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Rosją w sprawie wojny w Ukrainie, ogłosi surowe „taryfy wtórne”.
Według agencji Reutera, która powołuje się na źródła w Białym Domu, chodzi o 100-procentowe cła na Rosję, a także sankcje na kraje, które kupują w Moskwie ropę.
Prezydent USA zapowiedział też, że jego kraj będzie wysyłać Ukrainie uzbrojenie, za które zapłacą Europejczycy, a proces będzie koordynowany przez szefa Sojuszu.