-
Putin nie zamierza ugiąć się pod presją ultimatum Trumpa w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie.
-
Rosja nie wierzy w skuteczność nowych sankcji i ceł zapowiadanych przez Trumpa.
-
Putin uzależnia negocjacje pokojowe od przejęcia pełnej kontroli nad zaanektowanymi regionami Ukrainy.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Donald Trump zagroził, że nałoży na Rosję nowe sankcje i wprowadzi dodatkowe cła na kraje kupujące rosyjską ropę, jeśli Władimir Putin nie zgodzi się na zawieszenie broni w Ukrainie. Termin ultimatum mija w piątek 8 sierpnia.
Groźby Trumpa póki co nie zmieniły sytuacji na froncie. Do zawieszenia broni wciąż jest dalej niż bliżej i wszystko wskazuje na to, że tak pozostanie.
„Putin nie chce rozgniewać Trumpa, ale cele wojenne mają pierwszeństwo”
Trzy źródła zbliżone do Kremla, na które powołuje się Reuters, twierdzą, że wynika to z faktu, że Putin jest przekonany, że Rosja wygrywa wojnę oraz jest sceptyczny, co do siły rażenia nowych sankcji, biorąc pod uwagę oddziaływanie wcześniejsze sankcje, które już zostały nałożone na ten kraj.
Kreml wielokrotnie powtarzał, że Rosja posiada pewną „odporność” na sankcje – przypomina Reuters.
Zdaje sobie z tego sprawę również sam Trump.
– To przebiegli ludzie i całkiem nieźle radzą sobie z unikaniem sankcji, więc zobaczymy, co się stanie – powiedział dziennikarzom w weekend, zapytany o to, jaka będzie jego reakcja, jeśli Rosja nie zgodzi się na zawieszenie broni.
Źródła, na które powołuje się Reuters twierdzą, że rosyjski przywódca mimo wszystko „nie chce rozgniewać Trumpa i zdaje sobie sprawę, że może stracić szansę na poprawę stosunków z Waszyngtonem i Zachodem, ale jego cele wojenne mają pierwszeństwo„.
Negocjacje między Ukraina a Rosją. „Próba przekonania Trumpa”
Rozmówcy Reutersa twierdzą, że przed rozpoczęciem ewentualnych rozmów pokojowych, Putin chce całkowicie przejąć kontrolę nad czterema zaanektowanymi ukraińskimi obwodami.
– Gdyby Putin zdołał całkowicie zająć te cztery regiony, które uznał za należące do Rosji, mógłby powiedzieć, że osiągnął swoje cele – powiedział James Rodgers, autor mającej się wkrótce ukazać książki „The Return of Russia” („Powrót Rosji” – red.).
Jeden z informatorów Reutersa zwrócił uwagę, że toczące się od maja rozmowy między ukraińskimi i rosyjskimi nie miały „rzeczywistej treści”, a były jedynie próbą przekonania Trumpa, że Putin nie odrzuca pokoju.
Według innego z informatorów, Putin prywatnie martwi się ostatnim pogorszeniem stosunków z USA oraz rosnącą irytacją Donalda Trumpa. Przywódca Rosji ma nadal mieć nadzieję, że jego kraj może ponownie nawiązać przyjazne stosunki ze Stanami Zjednoczonymi oraz wrócić do robienia interesów z Zachodem.
– Jednak ze względu na postępy rosyjskiej armii na polu bitwy i silną presję militarną na Ukrainę, Putin nie uważa, że jest to właściwy czas na zakończenie wojny – powiedział informator, dodając, że ani Rosjanie, ani armia nie zrozumieliby, gdyby Putin teraz się wycofał.
W Rosji nie wierzą w groźby Donalda Trumpa
Kolejny informator, z którym rozmawiał Reuters, twierdzi, że rosyjski przywódca ceni sobie relacje z Trumpem i nie chce go rozgniewać, jednak „nie może sobie pozwolić na zakończenie wojny tylko dlatego, że Trump tego chce”.
Tym bardziej, że według informatorów, rosyjski sztab generalny poinformował Putina, że front ukraiński upadnie w ciągu dwóch lub trzech miesięcy.
Informatorzy poinformowali, że groźba nałożenia nowych sankcji ze strony Trumpa była „bolesna i nieprzyjemna”, ale Rosja nie uważa ich za „katastrofę”.
Według przekazywanych przez nich informacji, w otoczeniu Putina ma bowiem panować sceptycyzm, czy Trump w ogóle zdecyduje się sięgnąć po sankcje, bo groził nimi już wcześniej, a później nie podejmował działań lub zmieniał zdanie.
Działania Trumpa mogą przynieść odwrotny skutek
Źródła twierdzą również, że trudno sobie wyobrazić, żeby Chiny przestały kupować rosyjską ropę na polecenie Trumpa, a jego działania mogą przynieść wręcz odwrotny skutek, powodując wzrost cen tego surowca.
Informatorzy Reutersa zauważają również, że kontynuując wojnę, Putin odrzuca ofertę USA przedstawioną w marcu, która mówiła o całkowitym zawieszeniu broni w zamian za zniesienie sankcji i uznanie rosyjskiej kontroli nad Krymem oraz innymi terytoriami okupowanymi.
Źródło nazwało ofertę „fantastyczną szansą”, zaznaczając zarazem że „zakończenie wojny jest znacznie trudniejsze od jej rozpoczęcia”.