We wtorek, w godzinach porannych czasu polskiego, Biały Dom potwierdził doniesienia medialne dotyczące wstrzymania części pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Jak przekazano, do ukraińskiej armii nie trafią m.in. rakiety PAC-3 do systemów Patriot, pociski kierowane GMRLS do HIMARS, a także rakiety AIM-7 wykorzystywane w myśliwcach F-16 i systemach obrony powietrznej NASAMS.
Wojna w Ukrainie. Kreml o wstrzymaniu dostaw amunicji z USA
O komentarz do decyzji władz w Waszyngtonie poproszony został rzecznik prasowy Władimira Putina, Dmitrij Pieskow.
Kremlowski urzędnik nie ukrywał zadowolenia z takiego obrotu spraw. Jego zdaniem jest to krok w kierunku zakończenia działań militarnych, co należy odczytywać jako zapowiedź zwycięstwa Rosji.
– O ile nam wiadomo, powodem tej decyzji były puste magazyny, niedobór tej broni w magazynach. Ale w każdym razie, im mniej broni zostanie dostarczone do Ukrainy, tym bliżej końca specjalnej operacji wojskowej (propagandowe określenie wojny w Ukrainie – red.) – stwierdził.
O „pustych magazynach” donosił wcześniej serwis Politico, sugerując niski poziom zapasów w arsenale USA. O komentarz do sprawy była proszona później rzeczniczka Białego Domu. „Siła Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych pozostaje niepodważalna – wystarczy zapytać Iran” – napisała w oświadczeniu przekazanym dziennikarzom, nie precyzując jednak, jakie zasoby ma wojsko USA.