Terminale Starlink to dla Ukraińców kluczowy sprzęt. Pozwala on żołnierzom, ale nie tylko, sprawnie obsługiwać m.in. bezzałogowce czy komunikować się w warunkach wojny. Dzięki nim możliwe jest również sprawniejsze funkcjonowanie szkół, szpitali, placówek socjalnych czy obiektów infrastruktury krytycznej.
Sytuacja Ukraińców skomplikowała się, gdy Elon Musk, właściciel terminali, zaczął sugerować, że może wstrzymać pomoc. „Jeśli wyłączę system Starlink, cały front upadnie” – pisał niedawno w sieci, po czym wdał się w dyskusję z szefem MSZ Polski Radosławem Sikorskim.
Teraz Politico opisuje, że w pewnym wymiarze Ukraina będzie musiała żyć ze świadomością, że Musk w każdej chwili będzie mógł zawiesić przesył danych. Dlaczego? „Ponieważ nie ma żadnych alternatyw, które mogłyby dorównać systemom Starlink” – czytamy.
Wojna w Ukrainie. Szukają alternatywy dla Starlinków Elona Muska
Jedną z opcji ma być francusko-brytyjski Eutelsat, jednak – jak przyznała w rozmowie z Politico dyrektor generalna firmy Eva Berneke, marka „nie jest gotowa, by konkurować z Muskiem„.
– Gdybyśmy mieli przejąć całą sieć łączności dla Ukrainy i obywateli, nie bylibyśmy w stanie tego zrobić – powiedziała. Podkreśliła przy tym, że firma jest w stanie odpowiedzieć na niektóre krytyczne potrzeby władz.
W tekście podkreślono, że typ rozwiązania, który oferuje firma Muska, jest „wyjątkowy”, a inni potentaci pozostają obecnie w tyle. Starlink miał „przełamać bariery techniczne” i „wypełnić pustkę”, bo w owym czasie „nie było nic innego”.
UE szuka rozwiązania. W tle zależność Ukrainy od Starlinków Muska
Politico przypomina, że według doniesień w Ukrainie może znajdować się ponad 42 tysiące zestawów Starlink. – Nie sądzę, że możemy zbliżyć się do tej liczby, ale można pomyśleć o przynajmniej kilku tysiącach, jako urządzeniach zapasowych w newralgicznych lokalizacjach – opisała Berneke.
W poszukiwania alternatywy dla Starlinków zaangażowała się Unia Europejska. – Dyskusje na szczeblu UE z państwami członkowskimi i branżą rzeczywiście trwają – przekazał rzecznik KE Thomas Regnier.
Według dziennikarzy Eutelsat prowadzi z UE rozmowy, by uzyskać dodatkowe środki na rozprowadzenie dodatkowych urządzeń naziemnych, a także wystrzelenie w przyszłości satelitów, które zwiększałyby przepustowość sieci.
Unia pracować ma także nad systemem o nazwie IRIS2, który w przyszłości miałby być w stanie konkurować ze sprzętem Elona Muska.
Źródła: Politico, Interia