W skrócie:
-
Petro Poroszenko oskarża władze Ukrainy o nadużywanie stanu wojennego dla budowy autorytarnego reżimu.
-
Były prezydent wzywa do jednoczenia się wokół Sił Zbrojnych, a nie liderów politycznych.
-
Poroszenko sprzeciwia się budowie rurociągu Przyjaźń z powodu korzyści finansowych dla Rosji.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Petro Poroszenko zaapelował do władz Ukrainy o „nienadużywanie stanu wojennego” – przekazał ukraiński serwis Censor, powołując się na biuro prasowe sił politycznych.
Przywódca Europejskiej Solidarności i były prezydent Ukrainy uderzył sposób przedłużania stanu wojennego.
– Wiemy na pewno, że to trzeba zrobić, ale dlaczego miesiąc przed końcem? Chcę podkreślić: Musimy przyznać oczywiste, że władze zaczęły nadużywać stanu wojennego, wykorzystując go nie tylko do obrony kraju, ale do budowania autorytarnego reżimu – powiedział, dodając, że „uzurpacja władzy nie może być dziś celem”.
Wojna w Ukrainie. Poroszenko o „upokarzającej” dla Ukrainy władzy
Zdaniem byłego prezydenta „nieograniczona władza urzędu nad parlamentarzystami jest upokarzająca dla całej Ukrainy„.
– Musimy natychmiast zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby się zjednoczyć. Nie jednoczcie się wokół Zełenskiego i Poroszenki, lecz zjednoczcie się, by zabić Putina i wygrać. Zjednoczmy się wokół Sił Zbrojnych – podkreślił Poroszenko.
Poroszenko sprzeciwił się też budowie rurociągu naftowego Przyjaźń, domagając się zatrzymania prac. Tłumaczył, że jego powstanie to „20 milionów dolarów dziennie dla Putina”.