W sobotę po południu Władimir Putin ogłosił „rozejm wielkanocny” w wojnie z Ukrainą. Decyzja ma wejść w życie o godz. 18 czasu moskiewskiego (godz. 17 w Polsce) i będzie obowiązywać do północy 21 kwietnia.
Do ruchu rosyjskiego przywódcy odniósł się w mediach społecznościowych m.in. Wołodymyr Zełenski.
Wojna w Ukrainie. Putin ogłosił „rozejm wielkanocny”. Kijów komentuje
Prezydent Ukrainy poinformował, że zakończył niedawno spotkanie z naczelnym dowódcą Sił Zbrojnych Ołeksandrem Syrskim, który zaraportował aktualną sytuację na froncie wojennym.
„Jeśli chodzi o kolejną próbę Putina igrania z ludzkim życiem – w Ukrainie rozprzestrzeniają się alarmy przeciwlotnicze. O godzinie 17:15 (czasu lokalnego – red.) na naszym niebie wykryto rosyjskie drony szturmowe” – podkreślił Wołodymyr Zełenski.
Jak dodał, ukraińska obrona powietrzna i lotnictwo działają, aby odeprzeć ataki okupantów. „Drony Shahed na naszym niebie ujawniają prawdziwy stosunek Putina do Wielkanocy i ludzkiego życia” – dodał Zełenski.
„Wielkanocny rozejm” w Ukrainie? „Dlaczego nie bezwarunkowe zawieszenie broni?”
Z kolei szef centrum zwalczania dezinformacji w Ukrainie Andrij Kowalenko zadał w sieci krótkie pytanie.
„Dlaczego (rozejm – red.) na 30 godzin, a nie bezwarunkowe zawieszenie broni, jak proponujemy od 11 marca?” – pyta Kowalenko. Niedługo później opublikował kolejny wpis, w którym informował o zagrożeniu atakiem na obwód kijowski.
Chociaż Władimir Putin zapowiedział wprowadzenie rozejmu na kilkadziesiąt godzin, jednocześnie przekazał szefowi Sztabu Generalnego Rosji Walerijowi Gierasimowi, że ich wojska „muszą być gotowe do odparcia ewentualnych naruszeń rozejmu i prowokacji ze strony Kijowa”.
W czasie kiedy media obiegała informacja o ruchu Moskwy, w kilku obwodach Ukrainy ogłoszono alarmy przeciwlotnicze.