Spotkanie odbyło się w Pałacu Dolmabahce, a przewodzi mu turecki minister spraw zagranicznych Hakan Fidan.
W rozmowach brali udział również minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha, sekretarz stanu USA Marco Rubio, wysłannik ds. Turcji Tom Barrack, specjalny wysłannik ds. Ukrainy Keith Kellogg, szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak oraz minister obrony Ukrainy Rustem Umierow.
Rozmowy amerykańskiej, ukraińskiej i tureckiej delegacji są pierwszym z dwóch zaplanowanych na piątek bloków negocjacyjnych. W kolejnym mają uczestniczyć przedstawiciele Ukrainy, Rosji i Turcji. Strona ukraińska informowała, że na czele jej zespołu będzie stać minister obrony Rustem Umierow. Rosyjskiej delegacji ma przewodniczyć doradca Władimira Putina Władimir Miedinski.
Wojna w Ukrainie. Rozmowy ukraińsko-rosyjskie w Turcji
Stambulskie negocjacje pierwotnie przedstawiano jako potencjalnie przełomowe dla zakończenia wojny na Ukrainie. Oczekiwania z nimi związane osłabły jednak, gdy okazało się, że nie weźmie w nich udziału rosyjski przywódca Władimir Putin ani prezydent USA Donald Trump.
W czwartek szef amerykańskiej dyplomacji Marko Rubio powiedział, że amerykańscy politycy nie zamierzają już „gonić po całym świecie i uczestniczyć w spotkaniach, które nie są produktywne”. Odniósł się w ten sposób do mediacji w rozmowach nt. zakończenia wojny na Ukrainie. Skrytykował też skład rosyjskiej delegacji na rozmowy z Ukrainą.
Agencja AFP przekazała, że przed rozpoczęciem rozmów z delegacjami USA i Turcji ukraiński zespół negocjatorów rozmawiał w piątek w Stambule z przedstawicielami państw europejskich. Według AFP Ukraińcy mieli rozmawiać z doradcami do spraw bezpieczeństwa rządów Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. W spotkaniu miał też uczestniczyć amerykański wysłannik do spraw Ukrainy, gen. Keith Kellogg.