Informacje o wyeliminowaniu „Amura” przekazał w mediach społecznościowych były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko. Potwierdził je generał Apti Ałudinow – dowódca jednostki specjalnej Achmat oraz były szef czeczeńskiej policji.
Ukraina. Czeczeński dowódca wyeliminowany
Heraszczeko nie ujawnił szczegółów oraz dokładnej daty śmierci “Amura”. Na swoich profilach wielokrotnie pisał, że grupa znajdowała się na terenie obwodu kurskiego. Specjalizowała się w użyciu dronów-kamikadze „Mołnia-2” oraz dronów rozpoznawczych „Supercam”.
Istnieje podejrzenie, że „Amur” zginął 4 kwietnia. Wówczas ukraiński wywiad wojskowy poinformował o eksplozji wozu opancerzonego na obrzeżach Melitopola. W środku miała znajdować się grupa wojskowych i co najmniej pięciu kadyrowców. Zaprzeczałoby to jednak doniesieniom, że „Amur” przebywał w obwodzie kurskim.
Rosyjskie media nazwały go „niezwykłym dowódcą”, który wierzył w „operację specjalną i zawsze wykonywał wszystkie rozkazy”.
Wojna w Ukrainie. Śmierć rosyjskiego dowódcy
Nie jest to jedyny sukces ukraińskiej armii. Pod koniec marca pojawiły się informacje o śmierci majora Marata Tibilowa ps. Talib. Był dowódcą grupy ogniowej Centralnej Państwowej Służby Bezpieczeństwa Rosgwardii.
Aleksandr Chinsztejn, pełniący obowiązki gubernatora obwodu kurskiego za pośrednictwem mediów społecznościowych powiadomił, że Tibilow brał udział w działaniach w obwodzie kurskim 5 stycznia, które rzekomo miały być przełomowe dla sytuacji na miejscu.
„To właśnie działania Rosgwardii powstrzymały pierwszy czołg wroga, co odegrało ogromną rolę w dalszym rozwoju walk i pokonaniu wroga” – napisał.
Rosyjskie media przekazują, że 23 lutego bieżącego roku major Marat Tibilow od Władimira Putina przyjął Złotą Gwiazdę Bohatera Rosji.