Choć w czwartek w Turcji wznowione mają być negocjacje dotyczące zakończenia konfliktu w Ukrainie, wszystko wskazuje na to, że Kreml nie przygotowuje się na scenariusz zawieszenia działań wojennych.
Amerykańscy urzędnicy zaznajomieni z najnowszymi analizami rządu USA poinformowali, że Kreml dąży do zgromadzenia jak największych sił nieopodal linii frontu.
Wojna w Ukrainie. Niepokojące doniesienia amerykańskich urzędników. „Putin próbuje przejąć każdy teren”
Jak wskazał pierwszy z rozmówców CNN, potencjalna rosyjska ofensywa ma na celu zagarnięcie większego niż dotychczas terytorium we wschodniej Ukrainie. Drugi z urzędników stwierdził, że „Rosjanie dołożą wszelkich starań, by zdobyć to, co mogą„.
– Putin próbuje przejąć każdy teren, jaki uda mu się zdobyć, aż do obrzeży Kijowa – przekonywał.
Internetowy serwis CNN wskazuje na poważne problemy ukraińskiej armii w kwestii liczebności żołnierzy. Z ocen amerykańskiego rządu wynika, że dalszą rosyjską ekspansję uniemożliwiają jedynie pola minowe i zasoby dronów.
Jednocześnie, według Amerykanów, również Rosja nie jest w stanie zgromadzić na froncie zadowalających ją sił. Jeden z urzędników wskazał, że nic nie wskazuje na to, by Korea Północna mogła obecnie znacznie zwiększyć liczbę swoich żołnierzy w szeregach rosyjskiej armii.
Wojna w Ukrainie. Kolejne szturmy wojsk rosyjskich
We wtorek Siły Zbrojne Ukrainy donosiły o 78 rosyjskich nalotach na pozycje swoich jednostek. Przeciwnik zrzucił 141 bomb kierowanych. Działania odbywały się w obwodach sumskim, charkowskim, donieckim, zaporoskim i chersońskim.
Ukraińskie źródła informują, że ich wojska stawiały wrogowi opór, odpierając siedem ataków celowanych w kierunku charkowskim. Na kierunku pokrowskim obrońcy Ukrainy zatrzymali aż 60 szturmowych i ofensywnych działań armii rosyjskiej.
Do starć o różnym nasileniu doszło też na kierunku kurskim. Według przedstawionych informacji, Ukraina miała stracić 230 żołnierzy, a Rosja 1070.