Donald Trump oświadczył w poniedziałek, że skróci „ultimatum” postawione Władimirowi Putinowi. Prezydent USA wcześniej domagał się wypracowania porozumienia dotyczącego zawieszenia broni w Ukrainie w ciągu 50 dni. Amerykański prezydent teraz podkreślił jednak, że jest rozczarowany postawą swojego rosyjskiego odpowiednika i na reakcję da mu niecałe dwa tygodnie. Nad Rosją i jej sojusznikami wisi groźba nałożenia surowych ceł.
ISW zauważa jednak, że postawa rosyjskich władz nie zwiastuje przełomu na froncie. W dniu nowych ostrzeżeń Trumpa szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow stwierdził, że „Rosja walczy samotnie przeciwko Zachodowi”, „nie ma sojuszników na polu bitwy” i „musi polegać tylko na sobie”.
Rosja zignoruje groźby Trumpa? „Walka przeciw Zachodowi”
„Twierdzenie Ławrowa, że Rosja działa samodzielnie w wojnie w Ukrainie, ignoruje obecne wsparcie, jakie Rosja otrzymuje od Korei Północnej, Iranu i Chińskiej Republiki Ludowej” – wskazują eksperci amerykańskiego think tanku.
Koreański reżim wysyła do Rosji uzbrojenie i żołnierzy, Teheran wspiera Moskwę dostawami dronów, z kolei Chiny umożliwiają obchodzenie zachodnich sankcji i dostarczają Rosji mikroelektronikę dla rosyjskiej technologii wojskowej.
„Zacieśnianie relacji między Rosją, Iranem, Koreą Północną i ChRL stanowi rosnące zagrożenie dla bezpieczeństwa Zachodu, a Rosja aktywnie dąży do globalnego sojuszu antyzachodniego” – podkreśla ISW. Skupianie się na konflikcie na linii Rosja-Zachód i tworzenie wrogów umożliwia Kremlowi wzmacnianie ideologii i poparcia wśród społeczeństwa.
Ławrow, powtarzając tezy propagandy, zapewnił, że „nie ma alternatywy” dla wojny. Od ponad trzech lat Rosj rzekomo „chroni” rosyjskojęzyczną ludność Ukrainy.
Władimir Putin bez wyjścia. Tylko jeden scenariusz na ustępstwa
Główne cele Rosjan w Ukrainie pozostają niezmienne – żądają uznania nielegalnej aneksji czterech obwodów oraz Krymu, nie zgadzają się na dołączenie Ukrainy do NATO, domagają się też „demilitaryzacji” i „denazyfikacji” kraju.
„Kreml poświęcił znaczną ilość czasu i energii na generowanie wewnętrznego poparcia dla wojny, a rosyjskie państwowe i niezależne sondaże sugerują, że większość Rosjan popiera kontynuowanie wojny w Ukrainie, dopóki Rosja nie osiągnie swoich celów wojennych” – wskazują eksperci.
Działania Putina zyskują uznanie szczególnie wśród rosyjskiej młodzieży. Dlatego jakakolwiek sugestia Putina o porozumieniu pokojowym bez osiągnięcia „podstawowych celów” może oznaczać dla niego spadek zaufania społecznego.
Według analityków jedyną uzasadnioną sytuacją, w której Putin zdecydowałby się na ustępstwa, byłyby nagłe sukcesy Ukrainy na polu bitwy.
„Jakiekolwiek wynegocjowane zakończenie wojny, które nie osiągnęłoby wszystkich celów Putina, postawiłoby pod znakiem zapytania sukces i potencjalnie logikę rosyjskiej kampanii wojskowej na Ukrainie” – podsumowuje ISW.
- Trump zmienia zdanie. Chodzi o ultimatum dla Putina. „Znam odpowiedź”
- „Na złotej tacy”. Ujawniła, co Trump oferował Putinowi ws. Ukrainy