W nocy z soboty na niedzielę Władimir Putin, w trakcie briefingu prasowego, odniósł się do obecnej sytuacji frontowej w Ukrainie.
Prezydent Rosji skomentował wcześniejsze oświadczenie Wołodymyra Zełenskiego, w którym ukraiński przywódca wezwał do 30-dniowego zawieszenia broni, które miałoby rozpocząć się w poniedziałek.
– Jak wiadomo, Rosja wielokrotnie wysuwała inicjatywy mające na celu zawieszenie broni, ale strona ukraińska wielokrotnie sabotowała te inicjatywy (…). Proponujemy, aby rozpocząć je (negocjacje pokojowe – red.) bezzwłocznie, w przyszły czwartek, 15 maja, w Stambule, gdzie odbywały się wcześniej i gdzie zostały przerwane – stwierdził.
Wojna w Ukrainie. Kijów reaguje na stanowisko Moskwy
Po kilkunastu godzinach od oświadczenia Władimira Putina, na jego słowa zareagował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Polityk w komentarzu opublikowanym w mediach społecznościowych wyraził zadowolenie z propozycji negocjacji pokojowych, jednocześnie przypominając propozycję wstrzymania działań wojennych.
„To dobry znak, że Rosjanie w końcu myślą o zakończeniu wojny. Wszyscy na świecie czekali na to od bardzo dawna. Pierwszym krokiem do prawdziwego zakończenia wojny jest zawieszenie broni” – stwierdził.
„Nie ma sensu kontynuować zabijania nawet przez jeden dzień. Oczekujemy, że Rosja potwierdzi zawieszenie broni – całkowite, trwałe i wiarygodne – począwszy od jutra, 12 maja, a Ukraina jest gotowa się z nim (Władimirem Putinem – red.) spotkać” – dodał.