W skrócie:
-
Wołodymyr Zełenski skrytykował reakcję Donalda Trumpa na uderzenie Rosji na Sumy, podkreślając, że był to zamierzony atak na cywilów.
-
Prezydent Ukrainy podziękował amerykańskiemu sekretarzowi stanu oraz niektórym senatorom za potępienie rosyjskiego ataku.
-
Pozytywne reakcje ze strony USA wskazują na łagodniejszy stosunek Waszyngtonu do Moskwy, co według Zełenskiego ma na celu dyplomatyczne zakończenie konfliktu.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Do rosyjskiego ataku na Sumy doszło w Niedzielę Palmową. Co najmniej 35 osób (w tym dwoje dzieci) zginęło, rannych jest ponad 100 osób. Według wstępnych szacunków nalot na infrastrukturę cywilną w centrum miasta był jednym z najbardziej krwawych działań Rosji w ostatnich miesiącach. Donald Trump określił atak rakietowy „strasznym”, choć zasugerował, że był to „błąd”.
– Przepraszam, ale to jest morderstwo. Ten atak był skierowany w centrum (miasta – red.), nie na linię frontu – odpowiedział na te słowa Wołodymyr Zełenski.
– Nie możemy szukać wymówek, kiedy uderzasz w centrum miasta pociskami, nie tylko jednym pociskiem, a jeśli nie jest to tylko jeden pocisk, to nie jest to błąd – dodał na konferencji prasowej ukraiński prezydent.
Atak Rosji na Sumy. Zełenski o reakcjach z USA
Polityk jednocześnie podziękował sekretarzowi stanu USA za potępienie ostatnich rosyjskich zbrodni.
– Marco Rubio zareagował i jego reakcja była jasna. Potępił to i jesteśmy wdzięczni za tę reakcję. Wielu naszych pozostałych partnerów wyraziło jeszcze ostrzejsze potępienie, mówiąc jasno o tym, kim są Rosjanie po takich działaniach – dodał.
W trakcie spotkania z mediami Zełenski zwracał uwagę na „łagodniejszy ton” waszyngtońskiej administracji wobec Moskwy.
– Ta łagodniejsza reakcja odzwierciedla kontynuację obecnej polityki USA. Wydaje się, że uważają, że tego rodzaju dyplomacja pomoże zakończyć wojnę – powiedział.
Rosja znów atakuje. Ukraina nie składa broni
Kilka godzin po słowach Zełenskiego Kreml znów zaatakował. W nalocie na Charków zginęła jedna osoba, a 54 zostały ranne.
„Według wstępnych informacji ataki na Charków przeprowadzono przy użyciu pocisków balistycznych wyposażonych w amunicję kasetową. Dlatego obszary dotknięte są tak rozległe” – przekazał w sieci burmistrz miasta.
Ukraińcy nie zamierzają jednak składać broni i mszczą się na najeźdźcy za ostatnie wydarzenia. W nocy ze środy na czwartek ukraińskie wojsko ponownie uderzyło w obwodzie iwanowskim w Rosji, gdzie stacjonuje 112. brygada rakietowa rosyjskiej armii.
Jak podaje rosyjski kanał Astra, naoczni świadkowie nagrali moment ataku dronów na miejsce stacjonowania wspomnianej brygady.