Powracający z rosyjskiej niewoli Ukraińcy są sprawdzani pod kątem ewentualnej współpracy ze służbami specjalnymi Rosji – poinformował w wywiadzie dla Ukrinform przedstawiciel wywiadu wojskowego Andrij Jusow, cytowany przez agencję Unian.
Jusow podkreślił jednocześnie, że wśród byłych więźniów do tej pory nie było żadnych dywersantów, bo byłoby to dla rosyjskich służb specjalnych bardzo trudnym zadaniem.
– Ale wrogie służby specjalne pracowały z każdym, kto był w niewoli w taki czy inny sposób, próbowały nimi manipulować, wpływać na rodziny. Dlatego państwo to wszystko sprawdza – wyjaśnił.
Jeśli kontrwywiad dotrze do informacji o współpracy danej osoby z Rosją, „czynności procesowe są przeprowadzane w ramach ukraińskiego ustawodawstwa”.
Wojna w Ukrainie. Kolejna runda negocjacji
W poniedziałek po niespełna godzinie zakończyło się kolejne już spotkanie delegacji Ukrainy i Rosji w Stambule, które dotyczyło warunków zawarcia ewentualnego pokoju między państwami.
Podczas rozmowy strony zgodziły się na kolejną wymianę jeńców wojennych.
Wołodymyr Zełenski oświadczył na konferencji prasowej, że przedłożono odpowiednie dokumenty i strony przygotowują się do wymiany.
Negocjacje Rosja-Ukraina. Kijów przekazał listę
Ukraina oficjalnie przekazała też stronie rosyjskiej listę ukraińskich dzieci, które muszą wrócić z Rosji do kraju.
„Mówimy o setkach dzieci, które Rosja nielegalnie deportowała, siłą przesiedliła lub przetrzymuje na terytoriach tymczasowo okupowanych. Już w marcu, na spotkaniu w Dżuddzie, potwierdziliśmy naszą gotowość do 30-dniowego zawieszenia broni z elementem humanitarnym” – napisał w sieci szefa gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.
Strony wymienią się także ciałami poległych żołnierzy w stosunku 6000 do 6000.