W wywiadzie dla stacji Fox News mówił on, że prezydent Ukrainy miał zdobyć się na ten krok za pośrednictwem listu.
Awantura w Białym Domu. Zełenski miał przeprosić Trumpa
– Zełenski wysłał list do prezydenta. Przeprosił za ten incydent w Gabinecie Owalnym. Myślę, że to był ważny krok – mówił w trakcie rozmowy Witkoff.
Dodał, że „odbyło się wiele dyskusji między zespołami USA, Ukraińcami i Europejczykami zaangażowanymi w tę sprawę”.
Witkoff oświadczył również, że rzekomy gest prezydenta Ukrainy „nazwałby postępem”.
Zamieszanie wokół „listu” Zełenskiego. Ukraina prostowała słowa Trumpa
Kilka dni po incydencie w Białym Domu Zełenski pisał w serwisie X, że jego spotkanie z Trumpem „nie poszło zgodnie z planem”. Dodał również, że „nadszedł czas, aby wszystko naprawić”.
Następnego dnia prezydent USA ogłosił w swoim przemówieniu do Kongresu, że otrzymał od Zełenskiego „ważny list”, w którym ten wyraził gotowość Kijowa do „pracy pod silnym przywództwem prezydenta Trumpa w celu osiągnięcia trwałego pokoju”.
Po tych słowach ambasador Ukrainy w Stanach Zjednoczonych Oksana Markarowa informowała, że nie było żadnego oddzielnego „listu”, a Trump w swoim orędziu cytował wpis ukraińskiego prezydenta o jego gotowości do negocjacji, a który Zełenski zamieścił wcześniej w mediach społecznościowych.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!