Piłkarscy kibice z Hiszpanii oraz Anglii zalali stolicę Dolnego Śląska. Właśnie we Wrocławiu w środowy wieczór odbędzie się finał Ligi Konferencji UEFA. Na stadionie, który powstał przy okazji Euro 2012, a na co dzień występuje Śląsk Wrocław, zagrają Real Betis oraz Chelsea FC.
Rozróba na wrocławskim Rynku. Popełniono poważny błąd [WIDEO]
Przechadzając się przez centrum Wrocławia w godzinach południowych, w dniu meczu, można było zaobserwować kibiców – zarówno w niebieskich koszulkach (Chelsea), jak i tych w zielono-białe pasy (Betis). Ogródki restauracyjne jeszcze nie w samym Rynku, powoli się zapełniały. Tak było m.in. na ulicy Włodkowica, w rejonach Renomy czy już bardzo blisko centrum, przy Świdnickiej.
Im bliżej malowniczego Rynku, tym jednak głośniej. Trzeba przyznać, że kibice „podzielili się” sercem Wrocławia. Po jednej stronie można było zaobserwować fanów Betisu, a po drugiej Chelsea. Ci drudzy, częściej niż śpiewami, zajęci byli zamawianiem kolejnej dawki złocistego trunku. Choć nie ma co ukrywać, hiszpańska część kibiców nie była dłużna swoim angielskim odpowiednikom.
Czy w centrum Wrocławia jest bezpiecznie? Paradoksalnie, wbrew temu, co dociera z głośnych przekazów medialnych, tak. Wydaje się, że popełniono jednak kluczowy błąd w kontekście rozładowania samego Rynku. Skoro bowiem około godziny 12-13, było już tak ciasno, że trudno było normalnie przejść przez wąski ciąg komunikacyjny, to co działo się w późniejszych godzinach? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi.
Dodatkowo też, co również zaskakujące, w czasie, kiedy na Rynku pojawiło się mnóstwo kibiców, w strefie kibica przy Narodowym Forum Muzyki, było niemal pusto. A przecież specjalnie tam przygotowano miejsca do tego, żeby czegoś się napić, zjeść i poczuć atmosferę piłkarskiego święta. Co prawda oferta gastronomiczna z pewnością była uboższa od tej, której można zaznać w samym sercu miasta, ale wydaje się, że takie rozładowanie Rynku – mogłoby pomóc w uniknięciu starcia dwóch grup kibicowskich. Nie mówiąc już o późniejszych interwencjach policji.
Z drugiej strony patrząc, obrazki z wtorkowego wieczoru, kiedy to było naprawdę gorąco – pojawiła się pirotechnika, w Rynku znów nie zabrakło wzmożonego wsparcia policji – pokazuje, jak dużym wyzwaniem jest finał piłkarskiego pucharu. Można się spodziewać, że po środowym meczu, ponownie w restauracjach i pubach pojawią się kibice. Sam mecz może skończyć się około 23, ale też nawet po północy, jeśli nie doszłoby do rozstrzygnięcia w regulaminowym czasie gry.
Na razie (stan na godzinę 17:00) nawet w oddali centrum słychać jeżdżące na sygnałach radiowozy. We Wrocławiu działać ma grupa nawet tysiąca funkcjonariuszy, a wsparcie mundurowych dodatkowo zadeklarował w środę m.in. premier Donald Tusk.
Liga Konferencji UEFA: Gdzie i kiedy oglądać finał Real Betis – Chelsea?
Najważniejszy mecz trzeciego co do ważności pucharu w stajni klubowej UEFA, już w środowy wieczór, tj. 28 maja. Będzie to starcie dwóch zespołów, które na etapie ćwierćfinału rozgrywek, eliminowały… reprezentantów PKO BP Ekstraklasy. Betis okazał się lepszy od Jagiellonii Białystok, natomiast Chelsea ograła Legię Warszawa.
Finał na Tarczyński Arenie we Wrocławiu rozpocznie się o godzinie 21:00. Mecz będzie pokazywany na antenie Polsat Sport 1 oraz Polsat Sport Premium 1. Internetowo można skorzystać m.in. z oferty platformy Polsat Box Go.