Powód? Jest ich kilka i co najbardziej zaskakujące, przynajmniej teoretycznie, na dalszy plan schodzą kwestie typowo sportowe. Lech Poznań z pewnością stanie przed trudnym zdaniem, nie będąc w ostatnich tygodniach w zbyt wysokiej formie, a mając na boisku do ogrania zespół występujący w lidze hiszpańskiej.
Ogromne kontrowersje wokół meczu Rayo Vallecano – Lech Poznań!
Spoglądając na tabelę LaLiga, Rayo zajmuje obecnie 10. miejsce, z czteropunktową stratą do strefy europejskich pucharów – obecnie taką pozycję, dokładnie numer 6, zajmuje kataloński Espanyol. Rywal Lecha nie jest zatem potentatem na swoim podwórku, ale trudno nie odnieść wrażenia, że będzie to jedno z trudniejszych – o ile nie najtrudniejsze – sportowo wyzwanie w fazie ligowej Ligi Konferencji UEFA dla Kolejorza.
Wydarzenia sportowe, to jedno. Sporym echem odbił się przyjazd kibiców mistrzów Polski do Hiszpanii. Rayo Vallecano swoją siedzibę ma w Madrycie. W stolicy Hiszpanii miało się pojawić nawet w okolicach tysiąca fanów Kolejorza. Już przedpołudniem informowaliśmy na łamach WPROST o starciach poznańskich pseudokibiców z miejscowymi. Do gry wkroczyły również służby porządkowe. W porachunkach mogło brać udział nawet w okolicach 400 pseudokibiców.
Niestety, to nie koniec „atrakcji” związanych z meczem Lecha w Madrycie. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie przedstawiające warunki, w jakich Kolejorz musi funkcjonować na stadionie Rayo. Trzeba przyznać, że to wersja mocno odbiegająca od współczesnych standardów.
Hiszpańskie media sportowe błyskawicznie podłapały to, co pojawiło się w klubowych mediach mistrzów Polski. Zdania są podzielone. Z jednej strony mocna krytyka Rayo i tego, jak faktycznie źle wygląda obiekt i dlaczego UEFA pozwala na dopuszczenie takiego stadionu do europejskich pucharów.
Z drugiej, krytyka Lecha za to, że nagle ma problem z warunkami, kiedy zdecydowanie większe kluby goszczące na obiekcie Rayo, nie umieszczały do publicznego osądu tego typu nagrań.
To nie wszystko. Hiszpanie pokazują, jak ludzie ubrani w niebiesko-białe barwy, dewastują m.in. lokalne sklepy.
Pojawiła się również informacja o wtargnięciu na stadion, słynnego „Kawu”, czyli człowieka, który regularnie pojawia się na wyjazdach Lecha i „przyozdabia” obiekty przeciwników w charakterystycznego Koziołka w barwach Kolejorza.
Hiszpanie odbierają takie zachowanie, jako typową prowokację. Należy się zatem spodziewać, że im bliżej spotkania, tym bardziej gorąco będzie na stadionie w Madrycie, ale tez jego okolicach.
Mecz Rayo Vallecano – Lech Poznań rozpocznie się o godzinie 21:00. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport 1 oraz Polsat Sport Premium 1. Dodatkowo internetowo dostępna będzie możliwość obejrzenia wszystkich meczów europejskich pucharów (Liga Konferencji oraz Liga Europy UEFA) za pośrednictwem platformy Polsat Box Go.













