– Sytuacja z Tomkiem Zimochem narastała od ponad roku albo i więcej. Nie grał zespołowo z naszym ruchem już od dawna. To, co się stało teraz, jest tylko potwierdzeniem faktów – mówił Szymon Hołownia na wtorkowym briefingu w Sejmie.
W niedzielę wieczorem poseł Tomasz Zimoch przekazał, że został zawieszony w prawach członka klubu Polska 2050 na miesiąc.
Decyzja o zawieszeniu Zimocha miała związek z jego krytyką pod adresem marszałka Sejmu i lidera Polski 2050 dotyczącą ustaleń Radia ZET i Newsweeka, według których Hołownia odwiedził w czwartek w prywatnym mieszkaniu jednego z europosłów Prawa i Sprawiedliwości – Adama Bielana, gdzie spotkał się m.in. z Jarosławem Kaczyńskim.
Rozłam w Polsce 2025? Szymon Hołownia ze stanowczym apelem
Marszałek Sejmu podczas konferencji w Sejmie apelował do partyjnych działaczy. – Jeżeli ktoś jest w naszym ruchu, to serdecznie zapraszam. Jeżeli chcecie odejść, proszę, przyjdźcie do mnie z dokumentami, kwitami, połóżcie na stole, mówiąc prosto w oczy, powiedzcie mi, że chcecie odejść – wzywał.
– Nie ciągajcie się z tym po mediach, nie róbcie smrodu jakimiś przeciekami czy pogłoskami, po męsku skonfrontujcie się z rzeczywistością – apelował Hołownia.
Podkreślał jednocześnie, że nie ma obecnie polityków, którzy chcieliby odejść z jego formacji. – Nie ma takich osób na horyzoncie, ja takich nie widzę, które chciałyby z Polski 2050 odejść. My jesteśmy dzisiaj w odwrotnym procesie, potrzebujemy więcej jedności, a nie podziałów – mówił.
Spotkanie Hołowni z Kaczyńskim u Adama Bielana. „Miejsce nie najzręczniejsze, przyznaję”
– Dzisiaj w Polsce krytycznym podziałem nie jest Platforma – PiS. Dzisiaj podstawowym wyzwaniem jest to, że za chwilę możemy mieć ekstremistów na pokładzie, pewnie z łącznie liczonym 30 proc. poparciem. To jest zagrożenie dla Polski – stwierdził Hołownia.
– Robię wszystko, aby był w Polsce pokój a nie wojna, dlatego będę rozmawiał, też z Jarosławem Kaczyńskim, może nie u Adama Bielana, co przyznaję nie było najzręczniejsze, ale taką dostałem propozycję – tłumaczył.
Marszałek Sejmu podkreślał, że „nie interesują” go propozycje związane z powołaniem rządu technicznego. Do takiego ruchu wzywa PiS po wygranej Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich.
– Nie wchodzę do żadnego rządu technicznego, nie interesują mnie takie propozycje. Nawet taki pomysł rozważany teoretycznie, przyniósłby więcej chaosu niż porządku -stwierdził Hołowni.
– Rozmawiać trzeba. Teraz trzeba się skupić na rekonstrukcji naszego rządu, a rozmawiać będę i z rządzącymi, i z opozycją. Będę przekonywał moją partię jak się przygotować na 2027 rok (wówczas odbędą się wybory parlamentarne – red.) – dodał.