W skrócie
-
Prezydent Karol Nawrocki wyraził zgodę na pobyt wojsk państw NATO w Polsce w ramach operacji Wschodnia Straż.
-
Operacja ma na celu wzmocnienie obrony powietrznej wschodniej flanki Sojuszu, głównie Polski, po ostatnich incydentach z rosyjskimi dronami.
-
Prokuratura wszczęła śledztwo w związku z przekroczeniem granicy przez rosyjskie drony.
Operacja NATO „Eastern Sentry” (Wschodnia Straż – red.) ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa wschodniej flanki Sojuszu.
W związku z tym BBN przekazało w komunikacie, że „Karol Nawrocki podpisał postanowienie o wyrażeniu zgody na pobyt na terytorium RP komponentu wojsk obcych Państw – Stron Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego”.
Dodano, że postanowienie prezydenta ma charakter niejawny.
Drony nad Polską. NATO uruchamia Wschodnią Straż
Przypomnijmy, w związku z atakami rosyjskich dronów na Polskę w piątek sekretarz generalny NATO Mark Rutte i dowódca sił sojuszniczych w Europie (SACEUR) gen. Alexus Grynkewich ogłosili operację Wschodnia Straż, której podstawowym zadaniem będzie znaczące wzmocnienie obrony powietrznej wschodniej flanki Sojuszu, przede wszystkim Polski.
W regionie ma być rozmieszczony dodatkowy sprzęt i więcej żołnierzy z państw sojuszniczych, w tym Danii, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i innych.
– NATO daje twardą, jasną odpowiedź. Wschodnia Straż jest odpowiedzią jasną, zdecydowaną (…). To jest bardzo poważna, chyba jedna z największych operacji w historii NATO – mówił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Pierwsze maszyny w ramach Wschodniej Straży już pojawiły się w Polsce.
Premier Donald Tusk podkreślił w Sejmie, że inicjatywa NATO jest bezpośrednią odpowiedzią Sojuszu na polski wniosek i konsultacje z sojusznikami po wielokrotnym naruszeniu przestrzeni powietrznej naszego kraju.
Rosyjskie drony w Polsce. Doszło do zestrzelenia wrogich maszyn
W polskiej przestrzeni powietrznej w nocy z wtorku na środę zlokalizowano 19 rosyjskich dronów.
Wówczas zestrzelono kilka wrogich maszyn. Na niebie operowały wtedy m.in. jednostki sojusznicze z Holandii i Włoch.
– Prokuratura Okręgowa w Lublinie 8. Wydział do Spraw Wojskowych wszczęła śledztwo w sprawie zaistniałego w nocy z 9 na 10 września na terenie Rzeczypospolitej Polskiej wprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach, polegającego na wykonaniu lotu przy użyciu kilkunastu bezzałogowych statków powietrznych, które przekroczyły granicę państwową Rzeczypospolitej Polskiej bez wymaganego zezwolenia – przekazała w piątek prokurator Jolanta Dębiec.