W czwartek wieczorem szef rządu był gościem Piotra Kraśki w programie „Fakty po Faktach”. Wskazał, że w jego opinii, w kontekście tego, co już powiedział o Karolu Nawrockim, „kampania, postulaty – to wszystkie właściwie przestaje mieć istotne zdarzenie, kiedy mówimy o tak zasadniczym wyborze”. – Ludzie, jest 2025 rok, tam [w Ukrainie – red.] jest wojna, tu [w Polsce] wyzwania są kosmiczne. Szanse też są kosmiczne. I nagle Jarosław Kaczyński [prezes Prawa i Sprawiedliwości – red.] wystawia kogoś, o kim ja – z całym przekonaniem – mogę powiedzieć, że to jest ostatnia osoba w życiu publicznym, która powinna się ubiegać o urząd prezydenta – zaznaczył.
Prowadzący przypomniał przemówienie w Sejmie Tuska, który zasugerował obywatelom rozmowy z mieszkańcami Gdańska – ci mają znać bowiem więcej szczegółów z życia kandydata PiS-u, szefa Instytutu Pamięci Narodowej, który urodził się w stolicy Pomorza, tam dorastał i pozostaje związany z regionem do dziś. Urodził się tam też Tusk – gość Kraśki. – Mam odwagę powiedzieć, ponieważ jako premier nie mam prawa się niczego bać. (…) Ja wam mówię tylko tę jedną, zasadniczą rzecz. To nie jest problem [kandydata Platformy Obywatelskiej] Rafała Trzaskowskiego, Tuska – [to dotyczy – red.] wszystkich wyborców. Otwórzcie szeroko oczy. Słuchajcie uważnie, co mówią ludzie, a mówią to od dłuższego czasu. Zwróćcie uwagę, na jakie pytania nie ma wciąż odpowiedzi – ostrzegał na antenie TVN24.
Tusk zasugerował dziennikarzom, by zapytali Nawrockiego o „ustawkę z kibicami”. „Odra Opole”
Dziennikarz dopytał, czy szef rządu ma na myśli rzekome „relacje z gangsterami”. – Mało? Mało? Mamy do czynienia ze światem przestępczym w Trójmieście, od lat. Mamy sytuację z bliskimi towarzyszami podróży pana Nawrockiego, którzy są znani z tego, że porywali kobiety, zakładali worek na głowę, szantażowali i trzy dni, czy ileś tam, trzymali przykute do kaloryfera – na przykład po to, żeby zmieniła zeznania. To jest takie środowisko – to jest takie towarzystwo – stwierdził.
– Ja nie wiem, czy potrzeba więcej słów. (…) Ja sobie zdaję sprawę, jak trudno w dzisiejszym czasie utrwalić wiedzę, skoro każdej godziny, każdego dnia pojawiają się nowe sensacje, nowe informacje, świat się błyskawicznie zmienia, (…) ludzie nie mają też czasu na taką głębszą refleksję, ale naprawdę – na miłość Boga – to jest nasza ojczyzna, to jest ktoś, kto będzie reprezentował nas wszystkich w świecie, kto będzie odpowiadał za bezpieczeństwo Polski, bo jest głównodowodzącym, bo on w czasie wojny zarządza polskim państwem w tym najważniejszym wymiarze. No naprawdę, opamiętajmy się – zaapelował do widzów i wyborców.
– Spytajcie pana Nawrockiego o ustawkę z kibicami (…) Odry Opole i o jego działania. (…) Czy to była „szlachetna walka” – niech spróbuje odpowiedzieć, patrząc wam w oczy, na czym polegała jego „aktywizacja sportowa” – kontynuował, nawiązując do rozmowy szefa IPN-u ze Sławomirem Mentzenem, do której doszło w czwartek.
II tura wyborów prezydenckich 2025 już 1 czerwca. Jakie szanse ma Nawrocki, a jakie Trzaskowski?
W kolejną niedzielę Polacy znowu tłumnie wybiorą się do lokali wyborczych, by wrzucić do urn karty z zaznaczonymi nazwiskami. W drugiej turze zmierzą się Nawrocki i Trzaskowski. Jakie szanse mają na zwycięstwo według najnowszych sondaży?
Badanie przeprowadzone przez pracownię SW Research dla dziennika „Rzeczpospolita” pokazuje mocną przewagę jednego polityka. Respondenci najczęściej wskazywali jako swój wybór włodarza Warszawy – zrobiło tak 40,4 procenta z nich. Tuż za nim znalazł się kandydat PiS-u – uzyskał 31,9 proc.