Maciej Brzózka z Sądu Najwyższego poinformował w środę o postanowieniu w sprawie rejestracji Romualda Starosielca, które zapadło po posiedzeniu niejawnym w kwestionowanej Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
Sprawę rozpoznawał skład trzech sędziów pod przewodnictwem prezesa tej izby Krzysztofa Wiaka. Sprawozdawcą sprawy był sędzia Grzegorz Pastuszko. W składzie był jeszcze sędzia Oktawian Nawrot.
Wybory prezydenckie 2025. Romuald Starosielec skreślony z listy kandydatów
PKW odmówiła w piątek rejestracji Starosielca, kwestionując prawidłowość ponad 34 tys. spośród ponad 118 tys. podpisów poparcia dołączonych do jego zgłoszenia. W konsekwencji uznano, że kandydat nie złożył wymaganych 100 tys. podpisów, o których mówią przepisy.
Jak wynika z uchwały PKW, zakwestionowane podpisy miały wady dotyczące m.in. imion i nazwisk, adresu, numeru PESEL, praw wyborczych, daty poparcia, a ponadto zdarzyły się przypadki wielokrotnego podpisu tego samego wyborcy, braku podpisu wyborcy lub też wpisania poparcia na złej karcie.
SN podał, że w swoim odwołaniu od decyzji PKW skarżący podważył „uznanie 15 tys. 352 podpisów za nieprawidłowo złożone z uwagi na błędy w adresie”. Według Starosielca „dane adresowe na listach były wystarczające do weryfikacji tego, czy osoby tam podpisane miały prawo wybierania do Sejmu RP, gdyż pozwalał na to numer PESEL”.
SN uznał jednak, że Kodeks wyborczy „jasno stanowi, iż do zgłoszenia kandydata załącza się wykaz podpisów obywateli popierających zgłoszenie, zawierający – oprócz własnoręcznego podpisu – czytelne wskazanie imienia i nazwiska, adresu zamieszkania, daty udzielenia poparcia oraz numeru ewidencyjnego PESEL obywatela udzielającego poparcia”.
„Z tej przyczyny uznano, że zarzut skarżącego co do uznania 15 tys. 352 podpisów dotyczących adresu zamieszkania był niezasadny” – ocenił SN.
Sąd Najwyższy przyznał natomiast rację skarżącemu, jeśli chodzi o odmowę wydania mu przez PKW kopii protokołów z liczenia podpisów.
„Ustawodawca nakłada na PKW obowiązek udostępnienia tych dokumentów (…). Dokumenty z wyborów są przekazywane do archiwów państwowych i mogą być udostępniane, zaś (…) każda informacja o sprawach publicznych stanowi informację publiczną w rozumieniu ustawy i podlega udostępnieniu na zasadach i w trybie określonych w ustawie” – zaznaczono w komunikacie SN.
Wybory prezydenckie 2025. Upłynął czas na składanie wniosków o rejestrację
Zgodnie z prawem w wyborach prezydenckich startować mogą tylko kandydaci zarejestrowani przez PKW. Do rejestracji wymagane jest złożenie zgłoszenia wraz z minimum 100 tys. podpisów poparcia.
Termin na zgłoszenie kandydata do PKW upłynął 4 kwietnia. PKW przyjęła ponad 40 zawiadomień o utworzeniu komitetów kandydatów na prezydenta. Następnie swoje zgłoszenia złożyło 17 kandydatów. Spośród nich PKW zarejestrowała 13, a czterem odmówiła rejestracji. 9 kwietnia PKW podjęła uchwały o odmowie rejestracji Dawida Jackiewicza i Wiesława Lewickiego, a 11 kwietnia – przedsiębiorcy Pawła Tanajno i kandydata Ruchu Naprawy Polski Romualda Starosielca.
Zgodnie z Kodeksem wyborczym pełnomocnikowi wyborczemu służy prawo wniesienia do SN skargi na postanowienie PKW o odmowie rejestracji kandydata. SN rozpoznaje skargę w terminie dwóch dni, w składzie trzech sędziów, w postępowaniu nieprocesowym, na posiedzeniu niejawnym, w którym udział biorą wyłącznie sędziowie, bez możliwości uczestniczenia w nim osób trzecich.
Jak poinformował we wtorek zespół prasowy SN, do tego sądu wpłynęło odwołanie jedynie od pełnomocnika wyborczego Starosielca.
Wybory prezydenckie 2025. Lista kandydatów
Marek Woch (kandydat Bezpartyjnych Samorządowców)