Tuż po tym, jak Rafał Trzaskowski wezwał Karola Nawrockiego do debaty wyborczej, która miałaby się odbyć w piątek w Końskich, pytaliśmy sztabowców PiS, czy Nawrocki pojedzie na tę debatę.
Telewizje Polsat News, TVN24 i TVP zadeklarowały, że są gotowe zorganizować taką debatę.
Odpowiedź sztabu PiS nie była jednoznaczna, bo z jednej strony sztabowcy przekonywali, że wysłanie kandydata na debatę do Końskich „na warunkach sztabu Trzaskowskiego” byłoby zupełnie nieprofesjonalne, ale z drugiej nie wykluczyli, że Nawrocki pojawi się w piątek w Końskich.
– Wykluczone, żeby pojechać na ustawiony wcześniej wiec Trzaskowskiego z dziennikarzami i mediami, które będą mu przez całą debatę pomagać – przekonywał nas jeden z naszych rozmówców.
Nawrocki kontra Trzaskowski. Debata w Końskich
Ale jednocześnie sam Nawrocki i jego sztab nie chcą wrażenia, że kandydat ucieka czy boi się debaty. Zwłaszcza, że sam ją wcześniej proponował.
– Karol będzie tego dnia w Końskich, ale nie na wiecu Trzaskowskiego – mówią nam sztabowcy PiS.
Czy to oznacza, że w piątek w Końskich odbędą się konkurencyjne wiece, na których obaj kandydaci będą wzywać się do debaty?
– Jesteśmy gotowi do debaty od 27 marca, kiedy Karol stojąc w Końskich pierwszy raz wezwał Trzaskowskiego do debaty – deklarują sztabowcy PiS.
– Nie odmówimy. Chcemy tej debaty. Jest potrzebna. To dwóch najważniejszych kandydatów, pomiędzy nimi rozstrzygnie się, w którym kierunku pójdzie Polska – stwierdził, dodając od razu, że sztab musi się przyjrzeć „czy to nie jest jakaś pułapka”.
– Jak to jest, że Trzaskowski mówi, że uzgodnił wszystko z telewizjami, a my nic nie wiemy? – zastanawiał się Patryk Jaki.
Debata w Końskich i debata telewizyjna
W PiS są przekonani, że propozycja debaty jeden na jeden od Trzaskowskiego, to reakcja na organizowaną w Telewizji Republika debatę wszystkich kandydatów w wyborach. Ma się ona odbyć w poniedziałek o godzinie 20.
– Widać, że gdy okazało się, że nawet Szymon Hołownia idzie na debatę do Republiki, w sztabie przestraszyli się, że jak Rafała tam nie będzie, to będzie to źle wyglądać i że powtórzy się błąd z kampanii 2020 roku, kiedy Rafał nie wziął udziału w debacie. Dlatego na szybko wymyślili sobie debatę o debacie z Nawrockim. Byliśmy na to przygotowani – mówi nam sztabowiec PiS.
Nikt nie ma jednak wątpliwości, że prędzej czy później do takiej debaty Trzaskowski -Nawrockie dojdzie. Pytanie, czy stanie się to jeszcze przed pierwszą turą wyborów i czy rzeczywiście odbędzie się to w Końskich.
To właśnie do Końskich w 2020 roku Andrzej Duda zaprosił Rafała Trzaskowskiego na debatę w kampanii prezydenckiej. Trzaskowski nie przyjechał. Część polityków zarówno PiS, jak i PO do dziś uważa, że to była jedna z przyczyn przegranej Trzaskowskiego w tamtych wyborach.